Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-07-2008, 22:31   #104
Smoqu
 
Smoqu's Avatar
 
Reputacja: 1 Smoqu jest na bardzo dobrej drodzeSmoqu jest na bardzo dobrej drodzeSmoqu jest na bardzo dobrej drodzeSmoqu jest na bardzo dobrej drodzeSmoqu jest na bardzo dobrej drodzeSmoqu jest na bardzo dobrej drodzeSmoqu jest na bardzo dobrej drodzeSmoqu jest na bardzo dobrej drodzeSmoqu jest na bardzo dobrej drodzeSmoqu jest na bardzo dobrej drodzeSmoqu jest na bardzo dobrej drodze
Galdor popatrzył na grupę, którą miał prowadzić.

Haerthe i Valin wydawali się dogadywać, choć nie sposób było nie zauważyć, że nie przepadają za człowiekiem ze szramą na twarzy. Sam miał poważne wątpliwości, czy był to odpowiedni materiał na towarzysza wyprawy. Jednak nie był znawcą dusz ludzkich i w tym względzie postanowił polegać na osądzie Orendila. Widocznie czarodziej dostrzegał coś, co jemu umykało. No i oprócz trzech Dużych Ludzi mieli trzech Małych Ludzi. W tym jednego, którym trzeba będzie się dobrze opiekować. Na razie on to zrobił, jednak nie miał zamiaru przez całą drogę wyręczać w tym obowiązku brata owego nieszczęśnika. Widać było, że Leon szybko i bardzo łatwo pozbył się obowiązku opieki nad Rajonem.

Spojrzał na siłującego się z koniem Szramę, oddalających się niespiesznym tempem Haerthe'a i Valina oraz na dwóch hobbitów.

- Panowie, może byście chwilkę zaczekali na resztę?! - rzucił dość głośno do pleców oddalających się - Nie wszyscy są tak wytrawnymi jeźdźcami, jak wy.

Odwrócił się do Szramy.

- Siłą nic tu nie zdziałasz, bo koń jest od ciebie silniejszy. Czy zawsze próbujesz problemy w ten sposób rozwiązać? A może spróbujesz przekonać go inaczej, że warto Cię nieść na jego grzbiecie? Imć Teliamok wskazał Ci jeden ze sposobów. Zaś wy, mości hobbici, dosiadajcie swoich kucy. Pieszo na pewno nie nadążycie za nami. I uczyńcie to żwawo, bo pierwszy popas przy Komarowym Bagnisku.

Po czym pochylił się nad karkiem swojego wierzchowca i szepnął mu coś do ucha. Koń w odpowiedzi cicho zarżał i ruszył powolnym krokiem za oddalającymi się ludźmi ...
 
Smoqu jest offline