Zacisnęła wargi słysząc słowa mówcy. -Jeśli wykonałbyś egzekucję na członku Zakonu Magii bez wiedzy Arcymaga, zawisnąłbyś na szubienicy nim zaszłoby słońce.
W tym momencie rozległy się gdzieś nieopodal niej szybkie kroki i ktoś przebiegł za jej plecami. Nie interesowało to jej teraz. Wiedziała kto tam pobiegł. Zwróciła się do towarzyszy telepatycznie. ~Zatrzymajcie Eliziera, bo my też położymy nasze głowy na katowskich pieńkach.~
Przymknęła lekko oczy i delikatnie spróbowała wejść w umysł stojącego naprzeciwko niej mężczyzny. Robiła to tak, by nie wyczuł jej ingerencji. |