Widząc co czynią jej towarzysze, wrzasnęła głośno: -Nie!
Cały jej plan runął w kilka sekund niczym domek z kart. Nie pozwoliła sobie na dekoncentrację. Zaczęła powoli przejmować władzę nad umysłem mówcy. Rozkazała mu zaprzestanie tego całego jarmarcznego widowiska. Do towarzyszy odezwała się telepatycznie. ~Przestańcie natychmiast! Jak tak dalej pójdzie to ściągniecie na nas nie tylko cały garnizon Ellander, ale i Zakon Magii!~ |