Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-07-2008, 18:07   #27
Terrapodian
 
Reputacja: 1 Terrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłość
Światła wyraźnie się zbliżały, paraliżując zmysł wzroku Rikarda. Przyległ do ściany zamykając oczy. Niech ten pojazd już przejedzie, niech się nie zatrzymuje, niech zostawi ich w spokoju. Oddychał ciężko, gdyż strach, a może panująca tam atmosfera, bardzo go męczył.

Źródło hałasu się zbliżało. To był typowy warkot silnika, który pasował do podniszczonych ciężarówek. Nygaard pamiętał czasy, gdy każda, średnio-zamożna osoba mogła sobie pozwolić na samochód. W końcu dosłyszał mowę pasażerów - szybką i ostrą. Zdawali się być radośni, podnieceni czymś. Ten moment trwał już tak długo.

Niech sobie już pojadą...

Rikard postanowił wyglądnąć zza ściany na zewnątrz. Powoli przed pensjonatem przejeżdżała antyczna ciężarówka, zniszczona i zaniedbana. Pasażerowie byli ludźmi o śniadej cerze, uradowani... uzbrojeni. Dojrzał również dwójkę jeńców - zapewne łup. Po chwili przejechali dalej, co stanowiło w tym momencie prawdziwy cud. Kim byli? Łowcami niewolników, zwykłymi siepaczami, arabskimi terrorystami?

Poszedł w ślady artysty;
- Ja też idę spać... - powiedział i poszedł w głąb budynku.
Po drodze jednak zmienił zamiary, postanowił znaleźć się w kuchni. Przeglądnął tam ponownie zbiór zapasów w lodówce i sprawdził szafki.
- Cóż... zawsze czegoś można użyć... - rzucił do siebie w ojczystym języku.
 
Terrapodian jest offline