Padwen poszedł za innymi. Idąc przypomniał sobie o zapiskach, które znalazł w gabinecie. Postanowił poinformować resztę gdy tylko dotrą do stajni. Już w drodze jego nozdrza uderzył zapach gnoju. Ten zapach przypomniał mu dom. Ojciec zawsze wysyłał go by oczyszczał konia. Łza zakręciła mu się w oku ale szybko ją starł i ruszył dalej puszczając myśli wolno.
__________________ Skoro jest dobrze, to później musi być źle. A jak jest wspaniale, to będą wieszać.
(Z dzieła Sarturusa z Szopinberga „O rozkoszy bycia obywatelem Imperium”) |