Na ten widok nasz szaraczek
wprost z radości – hop – podskoczył;
kicnął obok, tuz pod krzaczek
i w biedronkę wlepił oczy
Biedroneczko, witaj miła
- zaczął zając grzeczną mowę -
Jakżeś dzisiaj dzień spędziła?
Dzieci twoje czy są zdrowe?
Chciałbym ci pytanie zadać,
bo mówiła rybka o tym;
a ja muszę sprawę zbadać:
Wiesz czy człowiek ma kłopoty?...
Gdzie on poszedł, czy wiesz może,
gdzie się schował, gdzie dziś bywa?
Śmy szukali go gdzie zboże,
lecz tam teraz rybka pływa…
Gdzie go szukać moja droga?
jeśli wiesz, to proszę pomóż
tam w stodole strach i trwoga…
trzody obejść nie ma komu…
Czy na kłopot znajdziesz radę?
pyta zając – Bardzo proszę!
Jesteś mądrym wszak owadem.
W zamian mszyce ci przyniosę…