Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-07-2008, 00:37   #5
qaz
 
qaz's Avatar
 
Reputacja: 1 qaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie coś
Mężczyzna, który przedstawił siebie jako Felixa nie był w ciemię bity. Widać było wyrafinowane uderzenie, jakie zaserwował nieszczęsnemu złodziejowi. Ten padł tylko na posadzkę i złapał się za krtań próbując łapczywie chwycić powietrze. Nawet nie spojrzał na swą niedoszłą ofiarę, nie mówiąc już o dostrzeżeniu ostrzeżenia. Te nie było nawet konieczne, nie w głowie było mu obecnie dorabianie na cudzych kieszeniach.
Bogato odziany mężczyzna miał łeb na karku. Zadawał pytania od samego początku, nie czekał, aż ktoś go uprzedzi. Widać było, że spieszno mu bardzo.

-Mam pytanie. Oczekujesz od nas, że będziemy łazić bez żadnego tropu po świecie i szukać pojedynczych stron? Jeżeli tak to ja tylko marnuje czas. Nie wiemy nawet ile jest tych stron, ile już znalazłeś. Wbrew pozorom to istotna informacja.

-Istotne informacje powiadasz? Przemawia przez Ciebie pycha, czy arogancja? Masz jednak szczęście, mój Pan przykazał mi odpowiadać na każde z waszych durnych pytań- Zgromadzeni byli zaszokowani tonem starca nie mówiąc już o treści jego słów. Gdzieś z sali dało się słyszeć różne głosy niezadowolenia, „co on sobie myśli", "Za kogo, on nas ma", "Ukrócić chama o parszywy łeb i nalać mu do gardła!"

-A, więc Flixsie, czy jak Ci tam było, macie łazić po zafajdanym świecie i zbierać tę rozsypaną księgę. Ile było kart w oryginale? Mówi się o sześćdziesięciu, pięć ponoć spłonęło... Resztę rozwiało na cztery wiatry. Sam nie potrafisz podjąć tropu, to, co z Ciebie za pies gończy...Chcesz tropu ode mnie?? Udowodnij, że jesteś godzien dostać wskazówkę. Mam to rozpowiadać pierwszemu lepszemu pijaczynie z rynsztoka? O nie, może i jesteś bogaty, lecz to nic w porównaniu z moim panem.

Po tych słowach w sali stało się naprawdę gwarno. Laura zdołała się jakoś przecisnąć bliżej. Stanęła za nieznajomym, który wdał się w dysputę. Jeden z krasnoludów uczynił dokładnie to samo, jemu jednak bardziej zbierało się na flirt niż na poważną wyprawę. Przyczłapał się pod same nogi panny Hildesbrad. Uszczypnął ją w pośladek, wyszczerzył brzydkie, dziurawe zęby w coś, co chyba powinno stanowić uśmiech. W tym samym czasie Troll cofał się i stanął pomiędzy nimi. Ostre słowa gospodarza zniechęciły sporo osób, które najzwyczajniej bez słowa odeszły. Zrobiło się nieco luźniej. Do rozmowy dołączył demon, ten sam z którego niedawno mieli niezły ubaw. Nierk był dość dziwny, jednak nikt z was nie potrafił dokładniej określić jego rangi. Bynajmniej na sukuba nie wyglądał.

-Czym właściwie jest ta ... księga?
-Ty się pytasz, czym jest księga? A czym jest myśl, czym są słowa, czym jest woda?? Odpowiem Ci myśl zawsze jest myślą, słowa zawsze są słowami, a woda zawsze jest obiegiem- Coś nieoczekiwanie zagromiło, nie, nie za oknem, lecz w pomieszczeniu. Smużka dymu uniosła się ponad biurkiem i spokojnie rozmyła. Wyraz twarzy starca zmienił się diametralnie, jakby odmłodniał. Ciągnął dalej:

-Księga Hurr, jest drogowskazem dla przyszłego boga. Wracając do Ciebie- tu skinął dłonią na Felixa- Weź pierwszą z brzegu kopertę, to ulubiona szarada słowna mego pana. Kto jeszcze ma sensowne pytanie, rychło niech rzecze!

Niektórym zrzedły miny, czas było się zastanowić, czy czasem nie trafili do cyrku. Ktoś odgrywał tutaj niezłą szopkę, niewiadomo było jednak czy kukiełki zechcą tańczyć w rytm muzyki. Tylko Katib podskakiwał przy niemym akompaniamenice.
 
__________________
Dobry Polak , to mądry i światły człowiek , otwarty na innych ludzi i inne kultury , ale też człowiek ostrożny , człowiek czujny , mający regał książek , komputer z internetem i Ak 47 na strychu <joke>
qaz jest offline