Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-07-2008, 11:08   #16
Caleb
 
Caleb's Avatar
 
Reputacja: 1 Caleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputację
Starzec popatrzył na Caenvox'a spode łba i odezwał się chłodno.
-Słuchaj synek, kilka minut temu ktoś podprowadził Ci laskę, nie zdołałeś jej uchronić. I ty śmiesz mówić ze dasz sobie radę? Nie potrafisz zadbać o swoje, mam powierzyć Ci kart księgi Hurr? Gdzie masz zacząć szukać, najlepiej w twym pusty łbie. Niech Ślepy wyrok ma was w swej opiece.
Sam się zdziwił, ale rozbawiła go ta sytuacja. Ten gospodarz miał tupet, w innej sytuacji zwyczajnie by odwrócił się na pięcie i wyszedł. Ale na razie potrzebował informacji.
-Laska? Nie ma wartości, jest ledwie efektownym dodatkiem. Prawdziwy mag potrafi poradzić sobie bez gadżetów.
Zaczął powoli przechadzać się wokół biurka.
-Do czego zmierzam? Prawdziwa siła tkwi w środku, prawdziwie godny będzie ten co mało mówi, a dużo działa. Możemy siedzieć tutaj, dysputować i wzajemnie się znieważać. Tyle że jak na razie nie zbliżyliśmy się do żadnego konsensusu. A ja jestem osobą ceniącą sobie swój czas.
Przerwał bo właśnie za nim podniósł się kobiecy głos. Kiedy odwrócił się ujrzał kobietę z rozerwanym ubraniem, która krzyczała na demona. Stwór natomiast szykował się już do walki. W ostatnim momencie pomiędzy dwójkę weszła inna dziewka starając się nieco ostudzić ich zapał. Caenvox tylko pokręcił głową i ponownie skierował wzrok na rozmówcę.
-Sam na nich popatrz. Najchętniej by się pozabijali, czy oni mają być więc bardziej odpowiedni do tej misji? Powiedz mi jak mam ci dowieść swej wartości, albo każ odejść.
 
Caleb jest offline