Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-07-2008, 16:36   #89
Cosm0
 
Cosm0's Avatar
 
Reputacja: 1 Cosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputację
A więc postanowione! Wchodzicie do świątyni razem całkiem oficjalnie i legalnie mając nadzieję, że w pamięci kapłana stojącego przy drzwiach nie odżyją wspomnienia, które nie były zbyt odległe - elf wszak nagabywał kapłana tegoż ranka. Mogłoby się to wydawać bardzo nierozważnym posunięciem - stawiając wszystko na jedną kartę dużo się ryzykuje, jednak jak to się mówi - gdzie nie ma ryzyka, nie ma też zysku. Elf starał się nie zwracać na siebie uwagi, a jego wysiłki stania się przezroczystym powodowały efekt raczej odwrotny do zamierzonego. Jak się jednak okazało Tymora najwyraźniej postanowiła wyciągnąć do was pomocną dłoń - do kapłana podszedł jakiś człowiek, również w szatach z godłem Mystry mając mu do przekazania jakąś poufną informację. Shan Thar kiwnął jedynie głową, po czym odwrócił się i przeszedł przez otwarte drzwi do wnętrza świątyni pozostawiając na swoim miejscu swojego podwładnego. Cread zaklaskał w dłonie i ucieszony podszedł do kapłana z żarliwym wyrazem podekscytowania na twarzy, co musiało zostać przez kapłana odebrane jako podniecenie wiernego na myśl czekającego go rytuału.

- Zapewne jesteście tutaj, aby oddać się oczyszczeniu ciała i duszy, by móc przyjąć Najwyższe Błogosławieństwo Mystry, czyż się mylę? - zagadał kapłan widząc wyraz twarzy czarodzieja - Z przyjemnością widziałbym wszystkich wiernych przystępujących do tego rytuału, ale niestety fizycznie nie mamy takich możliwości, stąd muszę was prosić o uiszczenie opłaty, która ma limitować wedle ojce Shan Thara ilość petentów - wewnątrz dostaniecie nowe ubranie oraz postne wyżywienie, a przyjemność ta kosztuje 20 sztuk złota... tak, tak wiem, że to niesamowicie wysoka kwota, ale czegóż się nie robi dla duszy nieprawdaż? - dodał szybko kapłan.

Cread z marszu zaczął grzebać w sakiewce, podobnie zresztą jak pozostali - chcieliście jak najszybciej mieć to z głowy, więc targowanie się nie wchodziło w grę. Kiedy już kwota brzęcząca w błękitnej, wyszywanej srebrną nitką sakiewce powiększyła się o 60 sztuk złota - kapłan skłonił się zapraszając was gestem dłoni do środka.

- Niechaj Mystra was prowadzi!

Przeszliście przez portal i znaleźliście się w wewnętrznej części świątyni. Ogromna komnata, która składała się na tą część przybytku Mystry, w przeciwieństwie do poprzedniej komnaty, osłonięta była przed światem zewnętrznym, jako że znajdowała się już w zboczu góry, w którą wrzynała się świątynia. Sufit był całkowicie czarny, poza kilkoma jasnymi punktami, a podłoga wyłożona obsydianowymi płytkami. Trzy rzędy kwadratowych kolumn bieły wzdłuż komnaty z południa na północ i po obu ich stronach zatknięte były palące się pochodnie dające odrobinę światła, jednak generalnie rzecz biorąc w pomieszczeniu panował przyjemny półmrok. W samym środku komnaty stoi kamienny, prosty ołtarz poświęcony Pani Magii, przy którym stał kolejny mystrański kapłan, jak i mała grupka petentów licząca sobie cztery osoby. Kapłan, jak większość miejscowych klechów, nosił błękitno-granatową szatę przetykaną czerwonymi i srebrnymi nićmi. Twarz miał gładko ogoloną a wzrok bystry i przenikliwy. Za wami dysząc wpadł jeszcze jeden plebejusz, który wykosztował się na to by móc uczestniczyć w ceremoniach, mających się tutaj odbyć. Kiedy zamknęły się za nim drzwi, kapłan przemówił:

- Witajcie wszyscy. Zwą mnie ojcem Fembrysem Starweaverem i mam zaszczyt przeprowadzić was przez rytuały oczyszczenia. - zaczął spoglądając po wszystkich zgromadzonych - Nie wszyscy z was zasługują zapewne na dostąpienie Najwyższego Błogosławieństwa Mystry, a to którzy z was posiadają wystarczająco pokory, wiary i wytrwałości by być godnym przyjęcia tego zaszczytu wykażą najbliższe 3 dni.

Kilku plebejuszy uderzyło się pięścią w piersi jakoby sugerując, iż to oni znajdą się wśród petentów, którzy są z samego bycia sobą godni dostąpić tego po co tutaj przyszli.

- Nie będę was oszukiwać - najbliższe 3 dni będą naprawdę zniechęcające - może wam dokuczać głód, nuda oraz pokusy wyjścia ze świątyni i oddania się hulankom, jednak jeśli wytrwacie poznacie sekretną wiedzę Gwiezdnej Sfery... - tajemnicze słowa kapłana zaczęły być coraz bardziej interesujące i w tej chwili wszyscy słuchali z zapartym tchem.

- Jeśli już teraz wiecie, że nie wytrzymacie nadchodzących dni, proszę opuście świątynię, a pieniądze zostaną wam zwrócone przy wyjściu - po tych słowach nastała chwila ciszy, jakby kapłan wyczekiwał ile osób zdecyduje się zrezygnować z wycieczki, jednak na posadzce nie zabrzmiały żadne kroki, nikt się nie poruszył, ani nawet nie patrzył w stronę drzwi wyjściowych - Jeśli decydujecie się pozostać, muszę was prosić, abyście włożyli wszystkie swoje rzeczy osobiste do skrzyń stojących przy pryczach w dormitorium oraz abyście założyli na siebie szaty, które leżą tam dla was przygotowane. Pozostańcie tam do odwołania oddając się kontemplacji nad oddaniem bogini.

Teraz dopiero zauważyliście, że od głównej komnaty, w której się znajdowaliście odchodzi kilka drzwi - dwoje drzwi po lewej, z których te bliższe wam prowadzą to wspomnianego przez kapłana dormitorium. Po prawej stronie, w końcu komnaty dostrzec mogliście kolejne troje drzwi prowadzących do nieznanych pokoi. Za waszymi plecami znajdowały się drzwi wyjściowe prowadzące ku zewnętrznej komnacie świątynnej, natomiast przed wami po drugiej stronie ołtarza znajdował się szerokie, dwuskrzydłowa wrota prowadzące jeszcze bardziej wgłąb przybytku.

- Porządku w tej części świątyni pilnują wynajęci, oddani świątyni strażnicy dbający o bezpieczeństwo nasze i wasze. Niech Mystra was prowadzi. - rzekł kapłan po czym wskazał wam ręką na drzwi do dormitorium, sam natomiast oddalił się w stronę dużych wrót w północnym krańcu komnaty.
 

Ostatnio edytowane przez Cosm0 : 22-07-2008 o 21:22.
Cosm0 jest offline