Gabriel w skupieniu wysłuchał odprawy. Ta sytuacja niezbyt mu się podobała. Ludzie z którymi miał zostać wysłany na misje, może i byli specjalistami i potrafili podołać wielu zadaniom, ale jednak wizja opanowania niezłego burdelu, na całej planecie, za pomocą jednego, małego oddziału brzmiała przynajmniej niedorzecznie.
- przynajmniej wysyłają z nami tego James'a Dustwalker'a, a skoro jest ktoś wyższy rangą, to może mają jakiś plan i nie chcą nas od razu pozabijać
- Przepraszam Sir, z całym szacunkiem, bardzo mi miło, iż wierzycie, że jesteśmy w stanie wykonać to zadanie, ale ewakuowanie trzech kolonii to raczej spora akcja i przydałoby się wsparcie jakiegoś ciężkiego sprzętu. Mam nadzieje ze takowe wsparcie zostanie zapewnione, oraz byłoby bardzo milo, gdybyśmy zostali porządnie wyposażeni. |