Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-07-2008, 18:39   #16
Stratus
 
Stratus's Avatar
 
Reputacja: 1 Stratus nie jest za bardzo znanyStratus nie jest za bardzo znanyStratus nie jest za bardzo znanyStratus nie jest za bardzo znanyStratus nie jest za bardzo znany
Spojrzał na stopowiąza, który właśnie odwrócił się w inną stronę i krzyknął - Przyjdziemy !

Ruszył za Inee spoglądając na jej włosy i kiedy tak powoli schodził wzrokiem w dół na wysokość pasa, pojawiła się przed nim "puszysta" kobieta w kwiecistej sukni zasłaniając elfią sylwetkę. "A niech to ..." pomyślał podążając dalej.

-"Zatem, co zamierzasz kupić?" - "Hmm właściwie sam nie wiem ". Pogładził się po głowie i zastanowił się co może kupić kiedy jego myśli zostały przerwane przez aksamitny głos Inee, która ponownie zadała pytanie. Tym razem odwróciła się. Widocznie chciała sprawdzić czy stratus jeszcze jest za jej plecami. - Myślę że kupie coś, czego jeszcze nie jadłem. Myślałem o owocach morza, gdyż nie było mi dane ich skosztować. Nagle jego uwagę przykuła dziwna kobieta, którą całe społeczeństwo jak gdyby omijało. - Inee idź dalej ja się na chwile zatrzymam- mówiąc to pchnął Inee delikatnie w plecy jak gdyby nie chciał żeby w tej chwili stała przy nim.

Podszedł do kramiku i przyjrzawszy się kobiecie bliżej stwierdził iż jest to stara cyganka. Opatulona była w kolorowe chusty, a jedynym jej zajęciem było rzucie tytoniu swoją wybrakowaną szczęką. Kiedy zauważyła ze Stratus zatrzymał się przy jej stoisku wypluła szybko tytoń i zagadnęła- Witaj podróżniku, nie znam twej twarzy więc musiałeś się tu pojawić niedawno...- Elf skinął głową i słuchał dalszej wypowiedzi kobieciny - Tak... czegóż sobie najmilszy pan życzy? Może interesuje pana broń? Może jednak biżuteria? Stratus spojrzał na wystawkę na której widniał złamany sztylet i kilka brudnych pierścieni... - Eghem...-chrząknął stanowczo, nachylił się lekko i powiedział nieco stłumionym głosem - Interesuje mnie biżuteria, ale czy nia ma pani czegoś specjalnego? Cyganka uśmiechnęła się i widoczny był błysk w jej oczach. -Specjalnego powiadasz... , a cóż tak wzięło elfa na specjalną biżuterie jeśli można spytać? Stratus poczuł się trochę zakłopotany, ale jeśli już jutro miał opuścić to miasto to dlaczego miałby się przejmować. - Chodzi o biżuterie dla pewnej kobiety... Cyganka roześmiała się - Haaaaa! niech mnie diabli, elf się zakochał! He He He ! - można było wyczuć szyderczy wręcz śmiech - Ta... mam coś specjalnego, idealnego na prezent podarowany przez elfa. Mówiąc to sięgnęła pod ladę . Srebrny, lśniący jednorożec z topazowym rogiem zawieszony na srebrnym łańcuszku wyłonił się z pod blatu zawieszony na brudnym palcu cyganki. - A cóż tak nadzwyczajnego w tym wisiorku pani? Oburzona cyganka parsknęła niemiło - cóż nadzwyczajnego... też mi pytanie. Topazowy róg tego jednorożca po potarciu palcami rozświetla drogę niczym pochodnia.To idealny zakup, gdyż wisiorek piękny, a i funkcjonalny. Stratus przez chwilę pomyślał nad zakupem i gładząc jednorożca jak gdyby sprawdzał gładkość jego powierzchni zapytał - Dobrze... ,a ile ten wspaniały jednorożec kosztuje? Cyganka uśmiechnęła się - Synu jeśli naprawdę kochasz tą kobietę to oddam ci go za marne 100 sztuk złota. Ja na starość pieniędzy nie potrzebuje, a ty młody, zakochany... - cyganka na chwile zatrzymała głos i westchnęła - Weź go synu i niech ci życie sprzyja, bo los kapryśny jest a ja wiem o tym doskonale. Stratus odebrał od cyganki wisiorek i nawet nie zdążył podziękować. Kiedy chował wisiorek do sakiewki cyganka "ulotniła" się z kramiku. Stratus westchnął i w duszy powiedział sobie "dziękuje".

Podbiegł do Inee która właśnie...
 

Ostatnio edytowane przez Stratus : 14-07-2008 o 18:42.
Stratus jest offline