-Pomóc Ci zdjąć buty? Co? Buty? Wesołek, nie ma co...
Chwila dezorientacji szybko minęła i Narfin odzyskała rezon. Postanowiła jak zawsze mieć ostatnie słowo w tej krótkiej dyskusji więc wypaliła, pozornie bardzo przejęta, chowając jednocześnie sztylet i przyglądając się taksująco wychudzonej sylwetce mężczyzny:
- Czyżbyś biedaku nie miał nic na kolację?
Dopiero wtedy wybuchnęła szczerym, perlistym śmiechem, nie ruszając się jednak z miejsca. Gdy się w końcu uspokoiła, wstała kocim ruchem i znalazła miecz, który wcześniej przeciwnik wytrącił jej z ręki. Przez chwilę jej twarz zrobiła się bardzo poważna, kiedy odpowiedziała na pytanie elfa - pytaniem
- Lepiej mi powiedz, co TY tu robisz w TAKIM towarzystwie...
Ostatnio edytowane przez Viviaen : 14-07-2008 o 21:14.
|