Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-07-2008, 23:42   #16
Duch.68
 
Duch.68's Avatar
 
Reputacja: 1 Duch.68 nie jest za bardzo znany
Kornel McFlin wstał i zaczął szukać jakiegoś dokumentu, najpierw przeszukał pokoje sypialne. Znalazł tam tylko różne ubrania, i mocno zakorkowaną butelkę z dziwnym zielonym płynem, nie wiedział co to jest, i nie chciał jej otworzyć z obawy, że to jakaś trucizna. - Nigdy nie wiadomo, przecież nie wiem kim byłem i po co mi było to potrzebne. Teraz przyszedł czas, na to aby przeszukać salon, kuchnię i łazienkę. Salon był bardzo duży, na środku stał dość spory okrągły stół z drewna, w rogu stała kanapa tak zwana rogówka, a na przeciwko stał telewizor i drewniana komoda. Wokół było pełno butelek, i różnych opakowań po produktach spożywczych. W jednej szufladzie komody znalazł kartkę, była to karta biblioteczna na nazwisko McFlin. - Jeśli jest to moja karta, to przynajmniej wiem jak mam na nazwisko. Ale to nadal nie zadowoliło Kornela, ponieważ nie miał pewności co do tej karty bibliotecznej. Kiedy przeszukał salon drugi raz, tak dla pewności, przyszedł czas na kuchnię, była to mała, ale bardzo praktyczna kuchnia. W zlewie leżała sterta niepozmywanych naczyń, to samo było na blatach kuchennych, gdzie między talerzami można było dostrzec resztki jedzenia. W szafkach nie było praktycznie nic, nie licząc zdechłej myszy i kilku pustych słoików. - Jezu... Tu musiało nie być sprzątane od wieków. - zaśmiał się i dodał - Kto mógł mieszkać w takich warunkach? Kiedy już opuścił niezbyt czystą kuchnię udał się w do łazienki. O dziwo była ona bardzo czysta, ale nie było tam niczego do przeszukiwania, ponieważ oprócz muszli i wanny nie było tam nic innego. - I co ja teraz zrobię? Oprócz tej karty bibliotecznej, nie ma tu nic innego. Jutro przeszukam wszystkie sklepy jubilerskie, aby odnaleźć tamtego człowieka.
 

Ostatnio edytowane przez Duch.68 : 14-07-2008 o 23:50.
Duch.68 jest offline