Shaleen przyjrzała się uważnie prezentowanej przez sprzedawcę sukni, mrużąc przy tym subtelnie oczy.
- Jest idealna - powiedziała zgodnie z prawdą. W istocie, bardzo jej się ów ciuch spodobał.
W jej głowie od razu zaczął formować się obraz - obraz jej samej, odzianej w szkarłatną suknię z aksamitnego atłasu.
- Oczywiście, że ją przymierzę - dodała po chwili milczenia.
Nie tracąc czasu na zbędną gadaninę przyjęła od sprzedawcy ubranie i ruszyła do przebieralni. Gdy doń weszła, zaczęła powoli rozpinać zamek i wkładać suknię na siebie. Kiedy pozostało jej już tylko zapiąć się na karku, opuściła przebieralnię i zapytała ekspedienta niewinnym głosem:
- Czy będzie pan tak uprzejmy i pomoże mi się zapiąć?
Uśmiechnęła się uwodzicielsko.
__________________ Gadu: 1691997, zadzwoń! ;'x |