Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-07-2008, 21:39   #17
Ragnaak
 
Ragnaak's Avatar
 
Reputacja: 1 Ragnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwu
Marcus Fenix

Marcus miał wrażenie jakby generał miał go w dupie. Na szczęście nie całkowicie bo zwrócił się bezpośrednio do niego co do sprzętu, ale ogólnie miał w czterech literach. Nic nowego. Powiedział to co miał powiedzieć ze względu czy wojsko będzie miało pytania czy nie. Ale tacy już są oficerowie. Siedzą sobie za biurkiem i swoimi holograficznymi mapami taktycznymi i rozstawiają oddziały niczym pionki na szachownicy. To, że zginie 100 doborowych ludzi nikogo to nie obchodzi. Po prostu byli tylko pionkami na szachownicy. No właśnie. Jeśli 100 jest pionkami to jaką oni mają rolę? Bo poniżej zwykłego figuranta nie ma już nic.

Odleciały złe i zbyt skomplikowane myśli z głowy Fenixa. Zawsze tak było, jest i będzie. Po co sobie zaprzątać tym głowę?! Dostali rozkaz i trzeba go wykonać ... no powiedzmy wykonać. Marcus nie należy do samobójców i ... i byle generał nie będzie go posyłał na pewną śmierć. Jeśli będzie coś nie tak to na pewno wycofa się na z góry upatrzone pozycje.

Gdy dostał się do pokoju, który wyglądał jak ... jak większość pokoi wojskowych, w których miał sposobność przebywać i nocować. Zjadł papkę bez większego trudu. Żarcie, jak żarcie. Czasami lepsze, a czasami gorsze. Jak by zaszła potrzeba to i by szczury wpierniczył. Jego ciało potrzebuje protein.
Po posiłku odpoczął kilkanaście minut po czym zaczął robić pompki, przysiady, skłony i inne ćwiczenia. Gdy skończył wziął prysznic. Prysznic tak długo oczekiwany. Krople, które pod "dużym" ciśnieniem (na tyle, na ile pozwalał prysznic i odkręcony kurek na maksa) spadały na jego mięśnie, masowały je dostarczając przyjemnego uczucia odprężenia.

Gdy leżał na łóżku myślał o tym ... a właściwie żałował, że go nie ma razem z przyjacielem. Co z tego, że jego przyjaciel jest poszukiwanym przestępcom. Przestępcom tylko w oczach Arturiusa Mengsa bo inni, tak jak Marcus Fenix uważali go za bohatera. I jest wolny, a nie jak ... szkoda gadać.

W trakcie czujnego snu zastanawiał się kim są jego kompani, jacy są i czy można na nich liczyć i ... i kiedy w końcu ruszą do walki - zapewne nie równej i źle zorganizowanej.
 
__________________
Miarą sukcesu jest krew : twoja lub wroga !!!
Ragnaak jest offline