Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-07-2008, 23:02   #21
Powerslave
 
Powerslave's Avatar
 
Reputacja: 1 Powerslave jest na bardzo dobrej drodzePowerslave jest na bardzo dobrej drodzePowerslave jest na bardzo dobrej drodzePowerslave jest na bardzo dobrej drodzePowerslave jest na bardzo dobrej drodzePowerslave jest na bardzo dobrej drodzePowerslave jest na bardzo dobrej drodzePowerslave jest na bardzo dobrej drodzePowerslave jest na bardzo dobrej drodzePowerslave jest na bardzo dobrej drodzePowerslave jest na bardzo dobrej drodze
Tera zdała się odpuścić i zdecydowała się na odpuszczenie sobie potyczki z demonem za namową Laury. Po chwili po twarzy kobiety spłynęły łzy, następnie wzięła za rękę Laurę i razem ruszyły w kierunku wyjścia. Wtedy staruszek zawołał kobiety i zwrócił się do nich tymi słowy:
-Mój pan jest dość bogaty, i ma na dość honoru by zrekompensować Ci tę zniewagę. Po tych słowach rzucił im mieszek ze złotem, którego Laura najzwyczajniej w świecie nie złapała. Zatrzymała się na chwilę, zerknęła na starca, po czym wyszła wraz z poszkodowaną. Gdy były na zewnątrz od razu zdecydowały się ruszyć ku kramom i dzielnicy handlowej. Przeszły całą alejkę uważnie się rozglądając, ale nie znalazły żadnego kramu z materiałami ani suknem. Zamorscy kupcy usiłowali im wcisnąć dzikie zwierzęta, ale ani Laura ani Tera nie miały teraz ochotę na adopcję tych nieszczęsnych stworzeń. ~~ Skoro nigdzie u kupców nie ma sukna, czas ruszyć, tam gdzie moi znajomi ~~
W tym momencie Laura pomyślała o portowych knajpach, a jako pierwsza na myśl przyszła jej ta, w której pracują panie lekkich obyczajów, które znała dość dobrze (bynajmniej nie po fachu). Nie pamiętała nazwy tego lokalu ale była pewna, że trafi. W końcu w porcie Ramptos bywała bardzo często za dawnych czasów. W końcu odezwała się do Tery:
- Chodźmy, wiem gdzie będą potrafili nam pomóc
Gdy już dotarły na miejsce Laura zapytała pierwszej napotkanej 'panny' pracującej w lokalu o pomoc, mniej więcej tymi słowy:
- Witaj, pamiętasz mnie jeszcze? To ja Laura Hildesbrad, bywałam tutaj często swojego czasu. Ja w zasadzie z małą prośbą. Oto moja znajoma - tu Laura dyskretnym gestem wskazała na Terę - Miałyśmy mały eem...wypadek no i potrzebujemy jakichś ciuszków. Jakaś miejskiego kroju suknia powinna być w porządku...
 
Powerslave jest offline