Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-07-2008, 10:30   #87
Hellian
 
Hellian's Avatar
 
Reputacja: 1 Hellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwu
Marianne i Peter

Flott niemający wątpliwości, co do charakteru Petera, trzymał się od brodacza i jego nadobnej partnerki na dystans. Prowadził rozmowę tonem pozornie niedbałym, ale nie zwiódł instynktu Petera i mądrości Marianne. Zresztą nawet Peter miał swoją idee fixe, choć zapewne zaparłby się, że nie zna choróbska i na pytania o swoją hmm… podopieczną robił się czujny i nerwowy. A właśnie temat Leah miał ochotę drążyć Muchołapka. Bo Leah ma nóż, bo taki sam nóż ma Flott, odkupiony od zamordowanej niziołki, bo Oktawian Maurissaut, arystokrata potężny i bogaty, przyjaciel Jana de Veille rozpytywał się o ten nóż, i właściwie to Flott już nie wie, która mu go ukradła, ale Leah jest w niebezpieczeństwie, powinna nóż odsprzedać, to niebezpieczny przedmiot, skaleczyć się nim to rana nie przestaje krwawic.
Mieliście wrażenie, choć nie użyto na poparcie tej karkołomnej tezy przekonujących argumentów, że Flott uważa Maurissauta za niebezpiecznego mordercę. Tego od niewinnych dziewic.

Marianne widziała, że Flott naprawdę jest przejęty. Gdy mówił o zamordowanej dziewczynie przełykając ślinę i przyśpieszając by nie dać wydostać się na wierzch wzruszeniu, sama poczuła jak wilgotnieją jej oczy.
I czuła też, że myślą z Flottem o tym samym, arystokraty mordującego dziewczyny z plebsu nigdy może nie dosięgnąć ręka sprawiedliwości
 

Ostatnio edytowane przez Hellian : 17-07-2008 o 10:33.
Hellian jest offline