Znudzony,starał się nie zasnąć na stojąco, widząc owe fascynujące przesłuchanie. Gdy z mężczyzną zaczęło dziać się coś niedobrego, powiedział:
-Na Albericha! Lirienn! Coś ty zrobiła!?-warknął i szybko dobył topór.
-Hej, Ty!Cipolizie!- gdy człowiek odwrócił się w stronę Padwena, Gunnar w dwóch podskokach znalazł się za jego plecami. Starał się przywalić trzonem topora w tył głowy, by ostudzić jego bojowe zachowanie. |