Wątek: Dziecię Chaosu
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-07-2008, 23:29   #47
Revan
Banned
 
Reputacja: 1 Revan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znany
- Teraz to ja rozumiem. – odburknął krasnolud, kiedy estalijczyk mówił.
- Spokojnie, jeszcze sam potrafię się przedstawić. – odparł, kiedy Diego skończył.
- Pani – krasnolud ukłonił się, niezgrabnie naśladując swojego większego przyjaciela. - Imię me Thalgrim Aragruz Skragnisson Gurgarng, i zaszczytem było dla mnie uratować taką damę z opresji. – nie przejął się, że Lili zagadała po estalijsku, gdyż Diego wytłumaczył mu, o czym mowa.
- I niech te szuje poża…! – chciał widocznie coś krzyknąć, ale przeszkodził mu w tym skutecznie mały karzeł, który wskoczył mu na twarz. Krasnolud padł na ziemię, rozdrabniając kilka skrzynek w drobny mak. Nastała głęboka cisza…

- Jam jest Wulryk Person – po kilku chwilach, kiedy wszystko się uspokoiło, głos zabrał odświętnie przystrojony mężczyzna, ubrany był w ciepłe kolory, jednoznacznie kojarzące się z pewnymi ludźmi za czasów imperium, gdy magia była na porządku dziennym.
- A to mój towarzysz, Pip. – karzeł, który właśnie się wgramolił na skrzynkę, również wstał i się przestawił.
- W nieciekawych czasach przyszło nam żyć… – stwierdził.

Krasnolud, który właśnie się otrzepywał, zamrugał wesoło jedynym okiem, które mu pozostało. Zniknął za kilkoma skrzynkami, i powrócił za chwilę, dzierżąc w małą beczułkę.
- Jesteśmy w…! – i nie dokończył, bo Pip znów się na niego rzucił, i znowu nastała niezręczna cisza. W pomieszczeniu rozszedł się drażniący nos zapach piwa…
 

Ostatnio edytowane przez Revan : 19-07-2008 o 13:44.
Revan jest offline