Zamrugała szybko oczami i potrząsnęła głową. Zaskoczył ją. Oparła się o ścianę i przymknęła lekko oczy. Zwróciła się do Skrzydła, a głos jej lekko drżał. -Co tu się do cholery działo? Omal nie zginęłam, a mój samochód nadaje się tylko do warsztatu. Szkoda że ty go wykończyłeś...
Spojrzała na truchło u stóp jej przyjaciela. |