Problem. Baaaaaaaaardzo duży i twardy problem! pomyślała Lu przyglądając się stworowi. Gdzie to coś może mieć słabe punkty?? Zgięcia kolan i łokci? Może oczy, albo coś na głowie?? gorączkowo próbowała coś wymyślić. Strzeliła najpierw w zagięcia kończyn dolnych. Miała nadzieję, że trafi, w końcu przeciwnik jest dosyć duży i raczej nie zbyt szybki. O ile by się jej udało powalić Golema na kolana, wskoczyła by mu na plecy. W między czasie załadowała ponownie kuszę.
__________________ Sore wa... Himitsu desu ^_~ |