Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-07-2008, 23:58   #97
Cosm0
 
Cosm0's Avatar
 
Reputacja: 1 Cosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputację
Nazajutrz obudził was ten sam strażnik, który w nocy odprowadził Creada do latryny. Komnata była w dalszym ciągu ciemna i taka miała pozostać, co było dość zrozumiałe jako, że kompleks znajdował się w zboczu pagórka, pod ziemią i dosyć ciężką sprawą byłoby zamontowanie tutaj okien, które wpuszczałyby do środka promienie słońca, tak więc świece z rzuconym na nie zaklęciem ciągłości i nieustającego płomienia musiały wystarczać w całej świątyni za oświetlenie. Tak jak zapowiedział Fembrys pierwszą czynnością o jaką was poproszono było oczyszczenie ciała w tym samym miejscu, co zeszłego dnia oraz założenie nowych, czystych i śnieżnobiałych szat. Jak się okazało główna sala świątynna nie była już teraz taka mroczna jak wydawało się wczorajszego wieczoru. W suficie były szyby wenylacyjne, przez które wpadał słoneczny blask, a te zakątki świątyni, do których nie mogły dotrzeć snopy słonecznego światła, skąpane były w tańczącym blasku płomieni kandelabrów. Mimo to pomieszczenia nadal nie można było nazwać 'dostatecznie oświetlonym', ale czegóż można spodziewać się po podziemnych tunelach. Świątynia i tak była lepiej oświetlona niż niejedno krasnoludzkie królestwo. Po kąpieli i założeniu czystych szat przyszedł czas na śniadanię, które właściwie nie było zbyt bogate - chleb zwilżony masłem i jakąś marynatą z owoców i woda. Wszyscy dostaliście swoje własne egzemplarze ksiąg, wręczonych wam przez Fembrysa, z którymi winniście się zapoznać. Traktowały one o religii, o magii i o Splocie - coś w sam raz dla Creada, który wydawał się zachwycony w porównaniu z tym co prezentował zeszłego dnia. Modły, rytuały oczyszczenia duszy, pieśni oraz medytacje powtarzały się w kółko, aż do obiadu, który wyglądał podobnie jak śniadanie. Po południu co prawda nie było modłów, ani prelekcji o Mystrze, natomiast wszyscy mieliście dokładnie zapoznać się z wręczoną wam przez Femrysa rano lekturą, która miała przygotować was na wieczorne prelekcje i modlitwy, abyście lepiej mogli zrozumieć odprawiane rytuały i odmawiane modły. Femrys stale powtarzał, że mimo iż nie jest to dla wielu z was zapewne pasjonujące spędzanie czasu, jednak osoby, które pretendują do dostąpienia błogosławieństwa bogini powinny wiedzieć co nieco o kulcie Mystry. W nocy, kiedy już wszystkie obrzędy zostały zakończone Fembrys zebrał używane w ciągu dnia rekwizyty i zaniósł je do pokoju, który tak intrygował czarodzieja. Przez otwarte drzwi Cread mógł dojrzeć szafki, półki i stojaki na różnego rodzaju relikwiarze, księgi i święte rekwizyty. Polecono wam zwyczajowo wziąć kąpiel i założyć świeże szaty po czym udać się do dormitorium na spoczynek.

________________
Mapa świątyni: http://malenstwo.interpc.pl/~cosmo/D...a_swiatyni.jpg
 
__________________
Wisdom of all measure is the men's greatest treasure.

Ostatnio edytowane przez Cosm0 : 25-07-2008 o 00:06.
Cosm0 jest offline