Zabębniła palcami po blacie biurka, odkładając telefon. Popatrzyła się jeszcze raz na laptopa, po czym wyłączyła go i wsadziła do torby. Tak, to chyba byłoby wszystko. Miała nadzieję że jej znajomy wywiąże się z zadania i zapewni jej zamówiony ekwipunek. Chwyciła komórkę i wyszła z gabinetu, wsadzając urządzenie do kieszeni. Podeszła do okna i spojrzała się na ulicę w dole. Zanurzyła się w myślach. Rozmyślała nad całą tą akcją, która wydawała się jej niezwykle trudną. -No cóż, pora się zbierać- pomyślała Ruda i zniosła walizkę i torbę z laptopem do auta.
Ma jeszcze sporo czasu do wylotu. Wrzuciła bagaż do bagażnika i wsiadła do kabrioletu. Wyjechała z parkingu i ruszyła w stronę mieszkania swojego informatora, który nieraz wspomógł ją informacjami o celu. |