Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-07-2008, 13:48   #13
Sekal
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Jeden wyszedł to drugi zaczął przedstawienie. Miało ono teoretycznie swój sens, ale grubas równie dobrze wiedział, że zrobić im tak na prawdę nic nie może. Przy czym furiatów się można było pozbyć, Jurij zdawał sobie z tego sprawę. Tak samo jak "opornych". Stanął więc na baczność i z kamienną miną wysłuchał pseudo-żołnierza do końca, który na szczęście nastąpił szybko. Belgowie nie mieli zwyczaju wrzeszczenia tylko po to by wrzeszczeć, z tym spotykał się ostatnio często w Ameryce Południowej. Ale tam i dowódcy byli jeszcze gorsi od tego tłuściocha. Tu przynajmniej improwizowano i próbowano stworzyć coś co by przypominało regularną armię. Raczej ze słabym skutkiem.

Dalej było troszkę lepiej. Co prawda dano mu stopień ledwie kaprala, ale nie zamierzał się tym martwić. Dowodzić nie lubił, inna sprawa, że słuchał rozkazów tylko,gdy właściwie miał ochotę ich słuchać. Trochę się będzie musiał ten starszy sierżant nagimnastykować, by okiełznać tą grupę. Podejrzewał, że najgorzej będzie miał z Halderem, ale kto wie? Chociaż Polacy to nigdy jaj za bardzo nie mieli no i raczej swojego słuchać będą.

Dalej była zbrojownia, całkiem znośnie wyposażona. Jurij jednak nie miał zamiaru kombinować. Chętnie by wziął rodzinne AK, ale podejrzewał, że ten, kto będzie miał tą broń, w ciemnej puszczy, może być po prostu ubity przez swoich. Bądź co bądź wolał zginać od wrogiej kuli, chociaż pewnie po śmierci nie będzie go to obchodzić. Wziął więc jedyną alternatywę - FN FAL. M16 z kilkoma jedynie magazynkami to samobójstwo, amunicję do FAL-a przeładować można nawet z AK. Dodatkowo zaopatrzył się w długi nóż wojskowego typu a także maczetę. Ameryka Południowa nauczyła go respektu do dżungli i chociaż nie widział tej tutaj to wolał się ubezpieczyć. Cztery granaty zatknięte za pas dopełniły bojowego ekwipunku.

Już w pełni umundurowany i wyposażony wszedł do samolotu, nie zważając na marny stan tegoż. Nie takimi wrakami już latał, powiadają, że jak mają spaść to i tak spadną. Niestety nie dane było im wyruszyć od razu. O dziwo amerykański polaczek miał się odłączyć. Jednego sierżanta mniej, dobrze. Ale ku jego autentycznemu zaskoczeniu, zastąpił go miała drobna dziewczyna. Ładna, fakt. Ale na jaką cholerę ona pchała się w środek piekła? Śmierć to jedna z łagodniejszych rzeczy jakie czekały na takie jak ona. No i sam oddział do jakiego ją dołączyli. Cóż, na miejscu pewnie zabiorą od nich i wpakują do szpitala, gdzie będzie przeklinała całe to Kongo i fakt, że się tu znalazła. Zawsze tak było. On sam już to przeklinał. Ale on miał powody, poważne powody, by być właśnie tu. W jednym z najgorszych miejsc na świecie. Nie odzywał się jednak nadal, zresztą jedyne słowa, które wypowiedział w Kongu, to były te przy rozmowie z Belgiem. Nie był szczególnie towarzyską osobą i nie przeszkadzało mu to.
 
Sekal jest offline