-Niech to wszystkie piekła pochłoną.- powiedziała do siebie Ruda, zdenerwowana tym nagłym wypadkiem. Wyjęła komórkę z kieszeni i wykręciła numer znajomego mechanika. -John? Tu Ruda, potrzebuję nowego koła do auta. Złapałam gumę. To pilne.- bez zbędnych ceregieli rozłączyła się i oparła o auto. |