Ustąpie pola Lunar'owi. Obawiam, się że wizyta Amadeusza na kolejnej imprezie skończyła by się w końcu w czyimś łóżku... więc może lepiej wezmę na wstrzymanie
Ale nie obiecuje swej przydatności na prawdziwym polu walki.. bard w swej ludzkiej postaci stworzony jest raczej do celów wyższych niż machanie patykiem (orężem).
Ostateczą decyzję pozostawiam oczywiście mojej Muzie
Jeśli Ona wybierze mnie na swego towarzysza w wycieczce na ten bal. No wołami mnie nie powstrzymacie :devi:
Pozdrawiam,
holly