|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
29-07-2008, 22:59 | #121 |
Reputacja: 0 | Jak zauważyliście (/ zauważycie po lekturze mojego postu #2), sprawy się cokolwiek skomplikowały. Zapowiada się ciekawa zabawa 2 osoby? Panowie bardowie, rozstrzygnijcie to między sobą. Tylko nie na szpady Amadeusz plusuje u mnie przede wszystkim bardziej składnymi postami (subiektywna ocena), ale boję się, że zapomni, *co* (nie kto!) jest celem jego wizyty Z drugiej strony, Lunar potrafi nie tylko śpiewać i grać, ale też ponoć kordzikiem machnie, gdy trzeba Dom Cunnera - proponuję zostawić przeszukanie go na później, po dorwaniu G., ewentualnie rodzielić się tak: 1. Kiti + jeden z bardów ==> wiadomo 2. Blacker (ramię zbrojne) + Sachet + drugi bard ==> dom Cunnera 3. Moja skromna osoba + (krasnale ponoć szybko trzeźwieją) Kall'eh + Dirith ==> ulica nr 3 Piszcie, komentujcie, działajcie - zobaczymy co na to wszystko MG |
29-07-2008, 23:47 | #122 |
Reputacja: 1 | Już miałem pisać a tu patrze komentarze są ciekawe Ja proponuję na 2 obozy, co prawda nie równe ale powinny wystarczać. Po za tym komunikacja będzie lepsza. A jak przyjdzie nam z wycieczki do domu Ganar'a, iść prosto do walki to w większej kupie. (kupy nikt nie ruszy) Kall'eh ma ciężki orzech do zgryzienia. - Krasnoludy szybko trzeźwieją i mają też mocną głowę - Pokazuje wam język A tak na poważnie to wyruszy na pewno do pana od spisków. Kall'eh ma tylko nadzieję, że świt się trochę spóźni. ;p ;p Wie ktoś ile do ranka i jaka teraz pora? Bo widzę, że nie jest tak późno mimo, że już trochę zleciało czasu. ;/ A może zamiast Bardów puścić tam Blackera?? taka wolna propozycja. |
30-07-2008, 08:40 | #123 |
Reputacja: 1 | Ustąpie pola Lunar'owi. Obawiam, się że wizyta Amadeusza na kolejnej imprezie skończyła by się w końcu w czyimś łóżku... więc może lepiej wezmę na wstrzymanie Ale nie obiecuje swej przydatności na prawdziwym polu walki.. bard w swej ludzkiej postaci stworzony jest raczej do celów wyższych niż machanie patykiem (orężem). Ostateczą decyzję pozostawiam oczywiście mojej Muzie Jeśli Ona wybierze mnie na swego towarzysza w wycieczce na ten bal. No wołami mnie nie powstrzymacie :devi: Pozdrawiam, holly
__________________ Tablety mają moc obliczeniową niewiele większą od kalkulatora. Do pracy z waszymi pancerzykami potrzebuję czegoś więcej niż liczydła. Co może mam je programować młotkiem zrobionym z kawałka krzemienia? ~ Gargamel. Pieśń przed bitwą. |
30-07-2008, 10:04 | #124 |
Reputacja: 1 | Prawdę mówiąc równie dobrze mogę iść na przyjęcie jak zaproponował Fabiano, bo często łatwiej otworzyć się przy cichym zakonniku mówiąc coś nieopatrznie nić przy hałaśliwym bardzie. Jednak jeżeli zostanę wysłany gdzie indziej - nie ma problemu EDIT: Wybaczcie brak posta w poprzedniej turze, ale wczoraj po raz kolejny wpadłem na godzinke odwiedzić znajomych harcerzy i dopiero teraz udało mi się wrócić do domu (a i tak tylko dlatego, że odjechałem na rowerze zanim się obudzili)
__________________ Make a man a fire, you keep him warm for a day. Set a man on fire, you keep him warm for the rest of his life. —Terry Pratchett |
30-07-2008, 11:40 | #125 | |
Reputacja: 0 | Cytat:
Zauważ, Blackerze, że w związku z rewelacjami sługi zmieniły nam się *nieco* priorytety "imprezowe". Najpierw musimy sprawić, że alchemik w ogóle *przeżyje* bankiet, a potem możemy go pytać do woli o "lewe wybuchajki" - wdzięczny za ocalenie zapewne powie więcej niż w oryginalnym planie "podpytywania".. Kiti i osoba towarzysząca mają mieć na niego oko do czasu gdy reszta drużyny znajdzie drugie wejście na teren posesji. 2. Głównym zamysłem odnośnie osoby towarzyszącej Kiti było, by *nie* wyróżniała się z tłumu - myślałem, że ucharakteryzowany na zepsutego arystokratę bard będzie w sam raz... Wiecie, modne wdzianko, lekko zniewieściała maniera, ufryzowane loki - z takimi to się teraz chadza Drow, krasnolud, Arab, mnich w białym habicie- podejrzewam, że rzucaliby się w oczy. Alternatywą dla barda jest jeszcze Sachet, ale on mógłby popełnić jakieś vaux pas w towarzystwie i co by było Ale nic nie narzucam, chyba najlepiej pozostawić wybór Kiti. *** Czekamy jeszcze na czyjąś opinię czy już postanowione, że ruszamy w 2 grupach (Kiti+ktoś na imprezę, reszta do Garana -> tylnym wejściem na teren posesji? | |
30-07-2008, 18:15 | #126 |
Reputacja: 1 | Też chciałabym wiedzieć No, luiner, coraz lepiej z postami! Risjel, gratuluję zacięcia, ducha dowódcy i spostrzegawczości! Posty dwarfa coraz lepsze Gada trochę jak Wędrowycz. Ale to dobrze mwahaha. Najlepszy Sachet pijący piwo językiem jak kot! Hmhmmmm generalnie koncept Kiti, Amadeusz > impreza i reszta do Garana [czy jak mu tam] jest sądzę ok i jeśli nikt nie ma nic przeciwko powoli nastrajam sięna post w tym klimacie.
__________________ - Heh... Ja jestem klopotami. Jak klopofy nie podoszają za mną, pszede mnom albo pszy mnie to cos sie dzieje ztecytowanie nienafuralnego ~Dirith po walce i utracie części uzębienia. "Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru"-Dirith. |
30-07-2008, 18:21 | #127 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
jasne że moim wspaniałym zachowaniem mógłbym nie pasować do dwunogich dzikusów A na poważnie, to ja mam ciut strój na taki bal nieodpowiedni. Raczej nie mieszcze sie w kategorii "strój wieczorowy" posta siekne wieczorem
__________________ "Soft kitty, warm kitty, little ball of fur... Happy kitty, creepy kitty, pur, pur, pur." "za (...) działanie na szkodę forum, trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz!" | |
31-07-2008, 08:37 | #128 |
Reputacja: 1 | Kiti jak widzę chyba wybrała [dumny jak paw wypina pierś do przodu i zadziera brodę]. Prowadź mnie zatem Księżna Pani... zatańczymy troszeczke Post dziś, gdy złońce przejdzie już zenit i zmierzać będzie ku zachodowi.
__________________ Tablety mają moc obliczeniową niewiele większą od kalkulatora. Do pracy z waszymi pancerzykami potrzebuję czegoś więcej niż liczydła. Co może mam je programować młotkiem zrobionym z kawałka krzemienia? ~ Gargamel. Pieśń przed bitwą. |
31-07-2008, 10:51 | #129 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
czyli trochę jeszcze nastukamy chyba, że ten alchemik nas odczaruje. Musisz nam to zdradzić Almeno, bo jak tak, to Kall'eh gra na zwłokę i wraca do oberży. Ps. to która to już pora nocy? Ile do świtu? | |
31-07-2008, 12:15 | #130 |
Reputacja: 1 | Fabiano, średniej długości sesja to dla Almeny tak z 1200 postów Więc nie martw się bliskim końcem, jeszcze zdążymy trochę pograć (bo co to za przygoda która trwa niecałą dobę?)
__________________ Make a man a fire, you keep him warm for a day. Set a man on fire, you keep him warm for the rest of his life. —Terry Pratchett |