Wyszedłem ze swojej komory chwiejnym krokiem. Nienawidzę tego momentu. Mięśnie miałem jak z waty i ledwo się poruszałem. Podszedłem, aby wziąć sobie jeden ręcznik. Byłem cały mokry od potu. "Trzeba się będzie potem przejść pod prysznic" pomyślałem. "Cóż, mam nadzieję, że to mój ostatni raz."
Rozejrzałem się po innych. Wyglądali o niebo lepiej ode mnie. "Czyżbym tylko ja tak to przeżywał?" Usłyszałem od Nightwatcha przypomnienie o badaniach.
- Dobra, dobra. Przecież wiem... sir
Podszedłem do Max i podałem jej ręcznik.
- Jak to jest być mrożonką po raz drugi? - zapytałem z uśmiechem. |