Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-08-2008, 21:56   #13
PonuryByk
 
PonuryByk's Avatar
 
Reputacja: 1 PonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodnie
W bagażniku o dziwo znajduje się łom i strzelba (dwururka firmy Winchester) + naboje.

Adam przeskoczył właśnie płot i znalazł się znów na głównej ulicy. Wyglądała teraz jak pobojowisko. W ślad za nim podążał Igor. Poza nimi nie było widać ludzi. Na asfalcie leżały rozgniecione ciała osób, których nazwisko nie spodobało się olbrzymom. Zostawili po sobie rozdeptane samochody i głębokie na pół metra dziury w nawierzchni ulicy, długie na piętnaście metrów, bo taki był rozmiar olbrzymich stóp. Wszędzie krew. Dwupiętrowe budynki częściowo legły w gruzach. Jednym z nich, który pozostał w całkiem niezłym stanie, był sklep spożywczy prowadzony przez jakiegoś Turasa, który postanowił jednak pozostawić swój dobytek i uciekać wraz z tłumem.

Adam nie zauważył Romana, bo ten szukał właśnie czegoś w bagażniku samochodu. Drzwi do sklepu były otwarte na oścież. Niewiele myśląc Adam wszedł do środka. W środku jakiś starszy mężczyzna pakował prosto do swojej torby chleb i jakieś konserwy. Wystarczyło spojrzeć raz, by domyśleć się, że w tej chwili w tym jednym sklepie wszystko było za darmo.
 

Ostatnio edytowane przez PonuryByk : 02-08-2008 o 22:37.
PonuryByk jest offline