Igor rozejrzał się za jakimś winem. "dawno nie piłem jakiegoś porządnego wińska...ciągle tylko ten Samuraj i Komandos...o tutaj jest" Podniósł jakieś włoskie wino z 1972. Znalazł korkociąg i odkorkował. Pociągnął zdrowy łyk. Wyciągnął rękę z winiaczem w stronę reszty.- któryś chętny? Jakby co to tutaj kładę. Tylko nie wypijcie całego.- zaśmiał się i odłożył na jeden z regałów. rozejrzał się za jakąś torbą. z braku takowej poszedł do lady po siatkę włożył tam butelke wina, chleb, masło, ser, nutelle, butelkę wody i paczkę zapałek. W tym momencie spostrzegł Adama który obładowany i spakowany jak na obóz. - Wybierasz się gdzieś? Ja bym tutaj został. Chyba że masz jakieś lepsze miejsce na zostanie. Bo w sumie nie ma sensu gdzieś wędrować. Kiedyś sobie chyba z tond pójdą. A Jak nie no to będziemy czekać aż to zrobią.- Zaśmiał się znowu i podniósł Wino. Znowu pociągnął duży łyk i popatrzał na Adama.
__________________ ..::// "Release Your ANGER ! Come to THE DARK SIDE !" \\::... |