Nie przeczę, że otwarta sesja może się nie udać czy będzie beznadziejna, ale to, co próbuje się wykluć z wizji likopa nie ma wielu podstawowych rzeczy. Miałem właśnie pisać, czy to ma być do grania na forum czy w realu, ale już się dowiedziałem
Jednak tylko zakończę moją "obronę"
Milly - tutaj jawnie widać kto w takie sesje może grać i kiedy mogą wyjść - tylko przy dobrym MG i graczach. Tak, wymieniłaś graczy z którymi z powodzeniem można zagrać dowolną sesję i będzie ona świetna. Ale pamiętaj, że innych graczy jest całe mnóstwo. I co wtedy, gdy taki ktoś, kto dobry nie jest, lubi strzelać/ciąć/kraść itp bierze się do tworzenia świata? I co, gdy MG jest nie dość, że początkujący, to brakuje mu zdroworozsądkowego podejścia? Też z całą pewnością mógłbym wymienić graczy z którymi przy pustym stole i z paczką zapałek można rozegrać super sesje
Tylko że to jest szczegół, a ogół nie jest już taki idealny
Dlatego tworząc coś takiego, trzeba uwzględniać wszystkie gusta i możliwości. Jeśli 14 latek po obejrzeniu batmana będzie chciał grać superherosem to kto mu zabroni?
A wracając do porównań, pomysł z sesją i możliwościami wypływa od MG. Wydaje mi się, że ramy przygody, fabułę i ogólne ramy miałaś już nakreślone. Do zadań graczy należy tylko uszczegółowić lub ubarwić to, czego nie ma ale mieści się w przyjętych ramach. Pomysł likopa idzie dalej - gracze mają wymyślać ramy (o ile dobrze zrozumiałem). I tutaj właśnie może być zgrzyt. Ja wiem, że przegięcia można odwalać i wałkować do woli, ale jak spotykasz się raz na miesiąc przy stole na powiedzmy 10 godzin, to chcesz grać a nie gadać o podstawach i tracić czas. To dlatego mówiłem, że to jest kiepski pomysł.
W PBF jest to łatwiej zorganizować, bo można przejrzeć historię i jeszcze raz przeczytać to, co już było. Tylko musi być spełniona spójność świata i zasad - jeśli jeden gracz wprowadzi jakieś ograniczenia a drugi to zaneguje w innej akcji, to trzeba będzie coś wybrać. I jeśli wybierze się nowe podejście do wszystkiego, to będzie katastrofa. Otwarte sesje o podanej konwencji są OK. Wiadomo jak i co może wyglądać. Orki, miecze i magia dla fantasy; karabiny, avki czy wszczepy dla cybera. Gracz wrzucony w takie środowisko będzie się czuł pewnie i dobrze. Może popuścić wodze fantazji i stworzyć fajną postać w uzgodnieniu z MG. Inni też tak postępują. Tworzy się coś nowego w ramach jednej konwencji i jednego wykładnika zasad i świata, którym jest MG. Tak tworzy się coś, co potem jest obudowane i obrasta w wątki, legendy czy całe historie. Może i o to ci chodziło likopie, ale z Twoich postów to nie wynika.
Tak teraz popatrzyłem na to - kurczę a może chodzi o coś jeszcze? Masz gotową mechanikę (chociażby FATE), bierzesz świat który stworzą gracze i prowadzisz w nim przygodę (jako akcje, o których piszesz). Wychodzi sesja...tylko że...to żaden pomysł. To zwykła sesja (choć z elementami odmiennymi od tradycyjnej), tylko napisałeś to w taki sposób, że nie da się tego od razu wyciągnąć. Tylko po co w to mieszać sesję? Nie lepiej spotkać się, ustalić co ma być, jaki świat i co ma w nim być a potem spróbować zagrać w nim jakąś ciekawą przygodę?
I na zakończenie. Grałem ze sporą ilością graczy. Przez te wszystkie lata zebrałoby się sporo doświadczenia. Najgorzej wspominam te sesje, gdzie szedłem grać z nową grupą, gdzie nie znałem nikogo i nie wiedziałem, kogo spotkam po drugiej stronie stołu. I muszę powiedzieć, że wiele graczy patrzy na granie jak na rywalizację (karta i statsy to podstawa - historia to dodatek). Dlatego założyłem, że na taki projekcik świata może zawitać gracz właśnie taki i w zasadzie będzie po sesji. No, chyba że się go wywali z grupy
I to tyle jeśli chodzi o ten mały offtop
Likopie - podaj konkretny przykład zastosowania tego co mówisz w praktyce. Może to rozwieje moje wątpliwości. Tylko nie "czasem" czy "może" a coś namacalnego. Rozwinięcie tego z diagnozą z kilku postów wcześniej. Tam MG kończył się (...) jakby zaniemówił. A gracz sam sobie zinterpretował wynik (nie wiedząc, czy tam nie ma aby jakichś ujemnych modyfikatorów). O takie coś mi chodzi. By zobaczyć w czym ten nowy pomysł jest nowy.