Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-08-2008, 19:10   #27
Aveane
 
Aveane's Avatar
 
Reputacja: 1 Aveane ma z czego być dumnyAveane ma z czego być dumnyAveane ma z czego być dumnyAveane ma z czego być dumnyAveane ma z czego być dumnyAveane ma z czego być dumnyAveane ma z czego być dumnyAveane ma z czego być dumnyAveane ma z czego być dumnyAveane ma z czego być dumnyAveane ma z czego być dumny
Spojrzał ze zdziwieniem na wiewiórkę. Zapatrzył się i chwilę i ciężko westchnął. "Gdyby Lurk tu był. Też bym go wziął ze sobą. No ale cóż, nie ma co rozpaczać. Przynajmniej ma dobrą opiekę."

Rozpogodził się, widząc dobry humor Inee. Po chwili jego wzrok spoczął jednak na elfie. Niziołek klepnął go lekko w ramię, co przyszło mu z trudem ze względu na niski wzrost.
- Ej no, chłopie, żyj, a nie się smucisz. Patrzysz w tę wiewiórkę, jakby to była Twoja narzeczona, na którą zła, zawistna wiedźma-macocha rzuciła zły urok. Spójrz, ludzie tu żyją, a nie się martwią. To karczma - zawołał z radością, co zostało skomentowane śmiechem przez najbliżej siedzących. Spostrzegawczy, nie ma co! zawołali niektórzy - a nie cmentarz! Elfie, budź się!

Ten monolog mógł z całą pewnością trwać dłużej, ale w słowo weszła mu białowłosa. Niziołek natychmiast odpowiedział:
- A owszem, po raz pierwszy. Do tej pory nic mnie tu nie ciągnęło. Nawet nie wiedziałem, że coś takiego istnieje. A port, z którego ruszyłem, był troszkę mniej zatłoczony. A może tak mi się wydawało, bo dużo niziołków było. No nieważne. - Odwrócił się nagle do elfa - Na buty i koguty, mówże coś! A wiecie co? Mam ochotę na zabawę. Taką totalną karczemną zabawę!
 
Aveane jest offline