Wątek: Zakon
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-08-2008, 20:57   #23
Arslan
 
Arslan's Avatar
 
Reputacja: 1 Arslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodze
Sytuacja z każdą chwila stawała się coraz bardziej dramatyczna. Teraz Andreasowi było obojętne co stanie się z jego niedawnym napastnikiem. Liczyło się tylko uratowanie skóry. Czuł po tym co się wypada żyło ze szykuje się jakaś grubsza afera. Usiłował złapać tchu. Podniósł się, i asekurując się ściany wszedł do budynku. Zdjął zakonną szatę, aby przyrzec się ranie. Wprawne oko w mik oceniło że rana nie jest zbyt groźna. Wydobył z przepastnej kieszeni torebkę z ziołami. Wybrał szczyptę mających właściwości przeciw bólowe. Nie miał niestety przy sobie takich które pozwoliły by mu na odkażenie rany. Te co miał wysypał strażnikowi w oczy. Jakiż byłem głupi. Co ja sobie myślałem. Dureń, idiota - powtarzał sobie. Ze scyzorykiem, rzucać się na uzbrojoną straż. Ty głupcze – myślał. Myśl, myśl – powtarzał sobie – Jakoś trzeba wyplątać się z tej kabały. Zastanawiając się oderwał część podszewki szaty i zrobił prowizoryczny opatrunek aby zatamować krew. Spróbuję oddalić się w tym zamieszani nie powinni mnie zauważyć - myślał – Ale jak. Wtem doznał olśnienia. Przez dach spróbuję przez dach. Z tym pomysłem skierował się po ciuchu na górę budynku...
 

Ostatnio edytowane przez Arslan : 08-08-2008 o 21:03.
Arslan jest offline