Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-08-2008, 15:15   #372
Tevery Best
 
Tevery Best's Avatar
 
Reputacja: 1 Tevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie coś
Amanci
Zabieracie rzeczy do torby Kristoffa i wychodzicie z baru. Kiedy tylko znajdujecie się na ulicy, zauważacie Alice, machającą do was ręką z parkingu. Za nią stoi Christine, choć z początku jej nie widzicie, dopiero po chwili zamyka bagażnik samochodu, przy którym stoi, i też do was macha. Dziewczyny podchodzą do was i po kilku minutach jesteście już w supermarkecie, gdzie odkrywacie dziwnie zwyczajne targowisko. Kilkanaście minut zajmuje wam obejście resztek zawalonej hali w poszukiwaniu towarów, na których wam naprawdę zależy. W samym środku rozłożył się koleś z aparaturą nagłaśniającą, składającą się ze starego Hi - Fi i dwóch słabych kolumienek Panasonica. Przechodzący rzadko kiedy zwracają na niego uwagę na tyle, żeby rzucić mu przysłowiowego grosza, nawet mimo iż pieniądze nie przedstawiają sobą dziś żadnej wartości. Ale dość dobrze go chociaż słychać.

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=xtXN_EHPwSg[/MEDIA]

W sumie okazuje się, że:
- wodę można dostać w cenie 5 gambli za butelkę przy kilku stoiskach.

- paliwo sprzedają dwaj goście. Jeden, Fred Boulevard, pochodzi z Oklahomy i ma ze sobą go bardzo dużo, jest to benzyna przeciętnej jakości. Natomiast cena wynosi 8 gambli za litr. Jest gotów przyjąć każdy z waszych towarów. Radzę nie podskakiwać, ma ze sobą trzech ochroniarzy dość słusznej postury. Drugi handlarz to Igor Zapałka, nazywany tak zapewne z powodu wygolonych niemal na łyso włosów. Ma na sprzedaż głównie stare, zanieczyszczone kanistry, mieszczące po 10 litrów niewiele młodszego i niewiele czystszego paliwa nieznanego pochodzenia, za 40 gambli kanister, oraz kilkanaście butelek powojennej, słabo rafinowanej benzyny po 4 gamble za butelkę. Jest chętny na papierosy i Browninga.

- Bylicionu X i Wapniaka nie ma nikt na targowisku, natomiast Rephidal i Memoral sprzedaje koleś nazwiskiem Will Shaker. Rephidal kosztuje 5, a Memoral 9 gambli za dawkę. Gość ma chrapkę na odtwarzacz, papierosy i kastet. Jest też Steve Aptekarz, stary Murzyn, który ma na stanie trochę Memoralu po 7 gambli za pigułę, ale on jest gotów zabrać tylko koks i części do auta.

- masek przeciwgazowych nie uświadczyliście.

- amunicja 5,56mm jest dostępna na dwóch stoiskach z bronią. Jedno z nich prowadzą trzej Azjaci, sprzedający pociski magazynkami - 30 sztuk w każdym, pochodzą z M16. Za jeden magazynek liczą sobie 120 gambli, ale w zamian mogą przyjąć cokolwiek. Drugie stoisko jest zarządzane przez zrzędzącego bez przerwy kupca, Deana Davisa, który sprzedaje naboje na sztuki, 6 gambli za jeden. Bierze wszystko poza kokainą. 7,62 AK oraz .44 Magnum na targu nie znaleźliście.

- Dziewczyny zakupiły sobie trochę przydatnych drobiazgów pokroju otwieraczy do konserw, noży bojowych, amunicji (dziewiątki), alkoholu, baterii, ciuchów i bandaży. Oprócz tego Christine nalega, aby Ragnaak zakupił sobie skórzaną ramoneskę ("naprawdę byłoby ci w niej do twarzy") za 20 gambli, zaś Alice prosiła Kristoffa o dorzucenie 15 do poważniejszego zakupu, jakim są kurtki zimowe dla niej i drugiej dziewczyny.

Reszta

Siedzieliście sobie nadal w barze, słuchając słabnącego głosu z radia, aż wreszcie zastąpiły go tylko chaotyczne trzaski. Z baru powoli wychodziły w kierunku zrujnowanej hali supermarketu kolejne grupy, w momencie ucichnięcia Orbitala zostaliście tylko wy, barman i pijani Meksi pod stołem. Minęło jakieś pół godziny od wyjścia Kristoffa i Ragnaaka z baru.
 
__________________
"When life gives you crap, make Crap Golems"
Tevery Best jest offline