Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-08-2008, 19:14   #14
Arslan
 
Arslan's Avatar
 
Reputacja: 1 Arslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodze
-Otworzyć drzwi, to nie powinno być trudne – uśmiechnął się znacząco.
- Panie, panowie pozwolą Poczym ruszył w kierunku drzwi, mijając „płonący ogień” Ciekawe zjawisko pomyślał Niczym mojżeszowy płonący krzew Jego uwagę pochłonęły drzwi.
- Przecież nie jesteśmy w „innym” świecie. Obowiązują tu prawa fizyki – powiedział półgłosem do wszystkich i do nikogo. Ale chyba najbardziej do siebie. Wyjął spod marynarki pistolet. Odbezpieczył i przeładował. Podszedł blisko na tyle bliska, aby pocisk wywołał najwięcej szkód. Wycelował, zablokował rękę w nadgarstku i w barku. Przeczuwał że może być potrzebny więcej niż jeden strzał. Ale nie przejmował się tymGdy stąd wyjdę muszę kupić sobie co najmniej pudełko naboi Pociągnął za spust. Usłyszał huk, potem 2 raz, 3 i 4. Strzelał w miejsce w którym jego zdaniem musi być zamek. Sądził że choć drzwi nie mają klamki, w jakichś sposób muszą być zamykane, a klamka zapewne jest po 2 stronie. Nawet jeśli nie uda się sforsować samego zamka, to przynajmniej na tyle osłabi konstrukcję drzwi, że zwykły kopniak wystarczy na zrobienie dziury. Wystrzelał cały magazynek. Wyciągnął go. Schował do kieszeni, wydobył nowy. Zabezpieczył pistolet i schował do kabury.
- Ot Wuala. Gotowe. Pchnął drzwi, ale nie ustąpiły. Zażenowany tym faktem i niepowiedzeniem, kopnął w nie, ale były nie wzruszone. Zaczerwienił się, chyba bardziej ze złości że mu się nie powiodło, a nie lubił nie powodzeń, niż ze wstydu. Przecież to nie są drzwi pancerne, co tu do cholery się dzieje
 
Arslan jest offline