Po strzałach z pistoletu na drzwiach nie było nawet śladu, wgniecenia ani co bardzo zdziwiło Granta, prochu. Gdy tylko Jullie otworzyła umysł na bodźce, całe drzwi zaświeciły się błękitnie i zaraz potem zgasły. Poczuła nagły odpływ energii, osłabła. Musiała się położyć. Jolene ucieleśniła duszę. Było to piękne uczucie wolności. Okazało się, że jest tam też bariera mentalna. Jolene: 0/8
Jullie: 5/8
__________________ Skoro jest dobrze, to później musi być źle. A jak jest wspaniale, to będą wieszać.
(Z dzieła Sarturusa z Szopinberga „O rozkoszy bycia obywatelem Imperium”)
Ostatnio edytowane przez Seorse : 11-08-2008 o 08:27.
|