Po pierwsze to jest logiczne, że mag, który poświęca całe życie na studia nie będzie walczył jak rycerz, który się w tym szkoli od małego.
To jasne, że taki rycerz potrafiący czarować będzie gorzej walczył od zwykłego rycerza i gorzej czarował od zwykłego maga. Tak będzie zawsze niezależnie czy będą profesje czy nie.
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...] |