Ponieważ nasza rzeczywistość stanowi jakieś odniesienie do rzeczywistości gier to uważam że profesje to nic złego. W naszym świecie mało jest dorosłych ludzi bez profesji, a często jest tak że specjalizacja zawodowa jest bardzo wysoka. W grach rpg jest podobnie, z tym że w świecie wyobraźni nikt nie gra ogrodnikiem czy hydraulikiem. A tak poza tym nie spotkałem jeszcze systemu który by nie wprowadzał profesji. W sposób jawny robi to D&D i Warhammer, a w sposób ukryty Wampir, natomiast systemy takie jak 7th Sea czy Shadowrun nie posiadają profesji ale sama rzeczywistość gry narzuca schematy profesji (w grze o piratach nikt nie gra piekarzem). Profesje, jestem za, ale bez dobrej i ciekawej historii, bez rysu psychologicznego nasza postać będzie tylko kupą cyferek. |