Wyjątkowo twardogłowy koleś - Fredric uchylił się od niecelnego strzału. Sprzedawca zmierzał w jego stronę ze straceńczym szałem w oczach. Skoczył między dwa kolejne regały, tak by wylądować obok tych wypełnionych alkoholem. Niestety tuż za nim pojawił się sklepikarz. Kormingen nie miał wyboru. Jednym potężnym kopnięciem zwalił całą drewnianą konstrukcje na głowę szarżującego mężczyzny...
__________________ Kto od miecza ginie, ten mieczem pomszczony zostanie... |