Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-08-2008, 12:10   #72
Dreak
 
Dreak's Avatar
 
Reputacja: 1 Dreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie coś
Po raz kolejny Shadow jako wyższy rangą przyjął role przywódcy, kapłan wolał się nie angażować, a nerwsi bez chwili zawahania wykonali jego polecenia. Kiedy Belehezi próbował wyrwać swój stary miecz, strażnik po raz ostatni jęknął, chwycił go za rękę i przyciągnął do siebie by wydusić mu do ucha kilka nic nie mówiących mu słów. -Fergotja sevolli. -Po czym w zawrotnym tępię postarzał się, jego ciało się rozłożyło a chwile potem pozostał tylko proch, miecz assassina i stare szmaty które miał na sobie. Jednak nie było czasu by nad tym myśleć, Belehezi chwycił miecz, owinął go szmatami i kiedy robił latarnie, polana olejem szmata zapłonęła natychmiast by za chwile strawić całą stodołę . Belehezi bez namysłu wbiegł do stodoły, widok który tam zobaczył lekko go zaskoczył, jeden strażnik z całkowicie rozszarpanym gardłem wykrwawiał się na środku stodoły, drugi zaś stał jakby ktoś go zaczarował kobieta zaś otrzepała lekko porwaną suknie. Dym zaczął dusić ich wszystkich, młody nerwis przeszedł ostrożnie obok strażnika którego twarz wydawała się dziwna, lecz dym ją przysłonił, chwycił rękę kobiety, która miała całkowicie okrwawione palce a w drugą dłoń ściskała w pięść. Wybiegli przewracając się na podłogę, kobieta w dzikiej radości pocałowała Beleheziego trudno było ukryć była piękna, dopiero teraz assassin zobaczył co trzymała w dłoni było to oko strażnika który teraz już płonął wewnątrz stodoły. Była piękna... i niebezpieczna, po chwili przy stodole pojawiło się pełno bandytów, lecz assassinów już tam nie było. Uciekali ciemnymi uliczkami, Shadow wezwał swoją kotkę a wraz z nią pojawiły się dwie inne postacie były nimi Nervi i Dreak. Kapłan poznał Nervi spotkał się z nią, rozmawiał i od niej otrzymał czarny pierścień. -Słyszeliście co się dzieje w rynku? -Zaczął Dreak.- Jakiś wariat chodzi po mieście z czwórką velociraptorów... jest coś dziwnego w tym co wiąże się z wami... -Teraz zamilkł. -On szuka was... -Dokończyła Nervi, by po chwili dodać. -Ładną i mądrą masz kotkę. -Uśmiechnęła się do Shadowa.
 
__________________
"If you want to make God laugh, tell him about your plans."

Ostatnio edytowane przez Dreak : 24-08-2008 o 10:44.
Dreak jest offline