Padwen upadł na ziemię i modlił się by strzały nie przebiły żadnego z ważnych naczyń krwionośnych ani narządów wewnętrznych. To, że w ogóle żył było cudem. Ból był nie do zniesienia ale trening u Mędrców zrobił swoje. Złapał broń którą upuścił nieprzytomny żołnierz i wypalił celując w głowę przeciwnika. Niech trafi. miał nadzieję, że szczęście mu sprzyja.
__________________ Skoro jest dobrze, to później musi być źle. A jak jest wspaniale, to będą wieszać.
(Z dzieła Sarturusa z Szopinberga „O rozkoszy bycia obywatelem Imperium”)
Ostatnio edytowane przez Seorse : 14-08-2008 o 18:23.
|