Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-08-2008, 21:48   #374
Killian
 
Reputacja: 1 Killian nie jest za bardzo znany
Killian na parę chwil zupełnie odszedł w inne czasy - muzyka nastroiła go i mimo iż kawałki były stare - On wspominał jeden szczegolnie, kiedy muzyka ustała zaczął sobie go nucić po cichu.. "Give me, a kiss to build a dream on.." Czasami człowiek zupełnie nie wie po co ta cała pogoń za tym wszystkim. Ciągle ktoś kogoś zabija, i tych co nie dadzą się zabić dorwie w końcu Moloch, Tornado albo mutki. "And my imagination will thrive upon that kiss.." Co ten świat z nami zrobił.. Szkoda mu było tych ludzi na orbitalu ktorzy żyli w zupełnym odosobnieniu i nikt im nawet nie mógł przekazać sygnału. Dziwne że Ci goscie się tam w górze nie powyrzynali nawzajem.. "Sweetheart, I ask no more than this, a kiss to build a dream on.." Niemniej w ciekawym świecie przyszło im żyć gdzie z pozycji łowcy momentalnie możesz stać się zwierzyną, a Twoje śniadanie może świecić jak księżyć w nocy tylko że zieloną poświatą. "Give me a kiss before you leave me, and my imagination will feed my hungry heart.." Gdzie On słyszał ten kawałek? Zastanawiał się długo.. Moze to było w tej zpadłej dziurze niedaleko Nowego Orleanu? Zaraz jak sie nazywała ta miejscowość - tak śmiesznie.. Ta.. Talul..aaa Tallulah. Tak teraz sobie przypomina i uśmiecha się pod nosem do wspomnień. "Leave me one thing before we part, a kiss to build a dream on.." Niesamowite miejsce. Niewielkie zadupie, ale miało niesamowity klimat. Ludzie żyli jakby Wojny nigdy nie było. I był tam bar.. I kapela która grała i jakiś murzyn z trąbką który śpiewał własnie ten kawałek.. "When Im alone with my fancies...Ill be with you.. Weaving romances...making believe theyre true.." W tym barze można było się spokojnie zrelaksować, wypić porządne piwo (nie wiadomo skąd Oni je brali, ale o dziwo nie były to żadne rozwodnione szczyny), i posłuchać muzyki i oczywiście potańczyć.. Ale przede wszystkim warto było tam zajrzeć dla tej muzyki - muzyki która miała duszę.. Szkoda że musiał stamtąd wyjechać - po prostu obowiązki wzywały.
Nie obchodziło go zbytnio co chłopaki planują z dziewczynami. ich sprawa ale sprawa leku go trochę niepokoiła. Ale chłopaki mieli się tym zająć. Cały czas zastanawiał się jak rozegrać sprawę z celem JEGO" wyprawy. Póki gang siedział - tylko ich obserwował - zwłaszcza starał się ocenić uzbrojenie i czy te ćwoki potrafią sobie radzić naprawdę z bronią. Zastanawiało go gdzie trzymają doktorka.. "Give me a kiss to build a dream on.."
 
Killian jest offline