Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-08-2008, 23:24   #34
Kroni.PJ
 
Kroni.PJ's Avatar
 
Reputacja: 1 Kroni.PJ nie jest za bardzo znanyKroni.PJ nie jest za bardzo znany
Dwayne szedł i podziwiał za pleców Michała obrazy sześciu jegomości. Jako, że malowidła znajdowały się wysoko jego wzrok w końcu spoczął na suficie. Na początku pomyślał, iż w starym domu, w którym się znajdował, brakuje sklepienia, ale potem zorientował się, że wcale go nie brakuję,a nawet jest niezwykle piękne, ponieważ widnieje na nim podobizna pięknego nocnego nieba; nota bene namalowana doskonale.
Z powrotem jego wzrok spoczął na jegomościach w ramach, później spojrzał na starą strzelbę, aż chciało by się pociągnąć za spust... Piękna...
Jego oczy powędrowały za stopniami schodów i już chciał się udać do góry, ale... przypomniało mu się, że idzie do kuchni (tak naprawdę po prostu się bał).
Gdy Dwayne podziwiał pamiątkową salę naglę usłyszał ponurą melodię, obrócił się i zauważył zza pleców Michała lokaja, który w dość przerażający sposób odcinał głowy rybom. O'Grady pomyślał o tym by zauważyć, iż jest wegetarianinem, już nawet uniósł rękę jakby chciał się zgłosić do odpowiedzi, ale szybko położył ja na głowie i potem przeniósł z powrotem w dół. Lokaj był zbyt przerażający żeby zgłaszać mu, że jego praca poszła na marne.
- A co tam... Raz sobie zjem rybkę... Taaaa.... Nawet mam ochotę... Tak zjem ją bo mam ochotę... Wcale nie dlatego że się go boję... Nie... Ja się go wcale nie... boję... - tu Dwayne'ego przeszył dreszcz.
Spojrzał na Stoczyńskiego jakby chciał wymusić na nim by to on zwrócił na nich uwagę lokaja..
 
__________________
...I'm still alive...Once upon the time...Footsteps in the hall...
Kroni.PJ jest offline