Padwen szybko spojrzał w górę. Budynek miał około 7 metrów. Upadek z tej wysokości można przeżyć jeżeli wie sie nim. Ale on chyba nie wiedział. Kucnął przy mężczyźnie i sprawdził jego stan i wielkość obrażeń. Szybko przebiegł wzrokiem po roślinności przy murze budynku szukając czegoś co mogło by pomóc człowiekowi. Lata spędzone w puszczy nauczyły go leczenia złamań i ran. Spróbował nastawić złamane kości i zatamować upływ krwi. Nie lubił gdy ginęli ludzie więc chciał uratować mężczyznę.
__________________ Skoro jest dobrze, to później musi być źle. A jak jest wspaniale, to będą wieszać.
(Z dzieła Sarturusa z Szopinberga „O rozkoszy bycia obywatelem Imperium”) |