Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-08-2008, 19:36   #69
opax
 
Reputacja: 1 opax nie jest za bardzo znanyopax nie jest za bardzo znanyopax nie jest za bardzo znanyopax nie jest za bardzo znanyopax nie jest za bardzo znanyopax nie jest za bardzo znany
Ogi wyprowadził Nierka z piwnicy i przeprowadził przez pokój z przypalonym dywanem. Oglądnął się na Amarianina.
-to pamiątka po wielkim bumm- wskazał upalony dywan- ja potem mieć sporą zabawę, sprzątać, sprzątać kawałki mięsa. Najlepsze było zlizywanie ze ścian. Chcesz? jeszcze trochę zostało o tam.
Jeżeli miał nadzieję, że zobaczy wyraz obrzydzenia na twarzy pół-demona na widok zakrwawionej ściany to się zawiódł. Właściwie to Nierk nie miał nic przeciwko zlizywania krwi ze ściany gdyby był głodny. Bez zbędnych komplikacji dotarli w pobliże starej karczmy gdy Nierk zauważył że trolla już mu nie towarzyszy. Nawet to lepiej bo zrobił się głodny, więc skierował swoje kroki do tawerny.

Gdy niemal dotarł na miejsce zastał go widok zielonego ludka kopiącego leżącą na ziemi szmatę. Podszedł bliżej, na jego widok ork podskoczył.
-Ej ty tam! Tak ty pacanie, stawaj i walcz zemną. Wyglądasz na mocnego, chcę się przekonać na co stać takiego robaka jak ty.
Wyjął topór i zaczął opętańczo biec w jego stronę.
~~Ork, nie lubię orków, są niesmaczne~~
Dalsze rozmyślania przerwał okrzyk orka.
-POĆWIARTOWAC DEMONA!!
W czasie gdy ten marnował siły na pokonanie dzielącego ich dystansu Nierk miał chwilę na przyglądnięcie się mu. Ork ubrany w kaftan nie robił dużego wrażenia. Kilka sekund zanim jego krew zawrzała a pazury zaczęły domagać się się krwi. Wszystkie mięśnie drżały w oczekiwaniu starcia. Nagle Amarianin przygarbił się, pazurami zaszurał o kamienie i wyskoczył do przodu szybko biegnąc, gdy był już blisko zarzucił ogonem z prawej strony celując w nogi jednak po chwili odbił ogon z powrotem i wykorzystując jego bezwładność obrócił się aby znaleźć się przy odsłoniętej pachwinie wroga i uderzył w nią wysuwając długi pazur z prawej ręki, obrócił się dalej aby ustawić się za orkiem i szponem u drugiej dłoni starał się trafić w kark, następnie próbował dać susa w tył aby powiększyć dynstans.
 
opax jest offline