No dobra, wpadłem w gówno po uszy i przepraszam. W zasadzie, ale tak już ta kłótnia, bardziej wojennie się zrobiło. Leonceur jeszcze nie przeczytałem postu, ale po PW wnioskuje, że dzięki za wyrozumiałość
Arango, fakt nie zauważyłem takiej rzeczy i to jest tylko i wyłącznie mój błąd.
Ach Ci Sierżanci przez duże S nie Leon
Pozdrawiam
Egon