Stan techniczny sensorów zaskoczył mnie. Na pierwszy rzut oka wszystko działało jak należy. Przygotowałem się więc, na długą i żmudną robotę w poszukiwaniu usterki. Westchnąłem głośno i wziąłem się do roboty. Wtedy nadszedł Abram: - Chcesz coś do jedzenia?
- Nie, dzięki. Jadłem coś niedawno. - odpowiedziałem i skupiłem się bardziej na zadaniu.
Parę godzin zajęło mi "przekopanie" się przez tysiące przewodów, ale wszystko było jak być miało. Nic nie rozumiałem. Wyglądało na to, że sensory działają, więc skąd te opóźnienia?
- Panie kapitanie - włączyłem komunikator. - Sprawdziłem sensory, ale nie wykryłem żadnej usterki. Maszynka działa na 100, a nawet 120%. Nie mogę znaleźć wytłumaczenia, dlaczego tak późno zareagowały. To wygląda tak jakby ktoś, kto je obsługiwał, specjalnie opóźnił nadejście ostrzeżenia. Tyle, że sensory, jak i inne urządzenia obsługuje komputer. |