Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 03-08-2008, 10:08   #151
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
"Coś zjeść? Nie zgorszy pomysł" pomyślałem.
- Hej Abram. Wybieram się do bufetu, za moment dołączę do ciebie w maszynowni. Przynieść ci coś na ząb? - zapytałem mechanika.
Bez względu na to jaką odpowiedź otrzymałem (i czy w ogóle ją otrzymałem) ruszyłem po coś do jedzenia. Zabrałem parę kanapek, jakąś wodę do popicia i coś dla Ware'a (jeśli chciał), po czym udałem się do maszynowni.
"Ciekawe jaki jest stan silników?" zastanawiałem się. "Mam tylko nadzieję, że tym razem nie będzie strzelających nitów."
Prawdę mówiąc wizyta w maszynowni lekko mnie niepokoiła, ale z drugiej strony jaka była szansa, że to się znowu powtórzy. Tak czy inaczej lepiej by było, gdyby w maszynowni wszystko było jak należy i nie było konieczności zbyt długiego tam przebywania. Po drodze zdążyłem zjeść jedną kanapkę. Gdy dotarłem na miejsce spytałem Ware'a:
- No i jak tam? Wykryłeś jakieś uszkodzenia?
 
Col Frost jest offline  
Stary 05-08-2008, 12:07   #152
 
grabi's Avatar
 
Reputacja: 1 grabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwu
"Badania pomyślne, więc można się wziąć do pracy. Co? Coś do jedzenia?" - pomyślał Abram i po chwili odpowiedział.
-Bardzo chętnie. Coś mi przynieś, a co dokładnie, to zdam się na Twoją inwencję.
Należało zobaczyć silniki, więc Abram udał się tam w swoim, niezbyt pośpiesznym tempie. Ogólne oględziny silników nie dały jakiś zaskakujących rezultatów. Jakiś rozregulowany zawór, obluzowany fragment osłony, trzymający się na dwóch ostatnich śrubach, tony odpadłej farby i to wszystko. Abram dość sprawnie wyregulował zawór w jednym z silników, jednak silnik dalej nie chciał prawidłowo działać. Okazało się, że awarii uległ także układ zabezpieczający zawór.

Akurat przyszedł Kamiensky.
-No i jak tam? Wykryłeś jakieś uszkodzenia? - zapytał.
-Zaworem się zajmę, bo układ zabezpieczający się przepalił, a ty możesz zabezpieczyć osłonę drugiego silnika, bo jej fragment trzyma się na dwóch śrubach, a jak się znudzisz to jest jeszcze sprzątanie z farby. Idę po zestaw naprawczy, zaraz wrócę. -brzmiała odpowiedź.
W warsztacie również trzeba było zrobić porządki. Kilka maszyn się pozrywało z uprzęży i trzeba je było ponownie ustawić. Abram wziął tylko walizkę z zamiennikami i wrócił do maszynowni. Na wejściu odezwał się do Kamienskiego.
-Trzeba później zrobić porządek w warsztacie, bo parę rzeczy się powywracało.
-Raczej dużo później, bo uszkodzeniu uległo mocowanie akceleratora. Albo je przyspawamy do statku albo zrobimy drugie od zera.
- powiedział Matthew.
-Dobra to zjemy spokojnie, zrobimy to, co da się zrobić i poczekamy na decyzję Selina. Tylko najpierw przekażę mu tą wiadomość. -Abram włączył komunikator i przekazał wiadomość komandorowi.
-Mamy tutaj problem. Mocowanie jednego z akceleratorów uległo uszkodzeniu i mamy dwa wyjścia. Albo przyspawać akcelerator bezpośrednio do konstrukcji statku, co będzie szybszym rozwiązaniem, ale utrudni lub nawet w najgorszym przypadku uniemożliwi jego późniejszą naprawę, albo wykonamy nowe mocowanie, którego zrobienie zajmie kilka godzin. Zostawiam Panu około 10-15 minut na podjęcie decyzji, ponieważ mamy kilka innych rzeczy do naprawy. - Abram się rozłączył i usiadł do posiłku.
 
grabi jest offline  
Stary 05-08-2008, 20:30   #153
 
Chrapek's Avatar
 
Reputacja: 1 Chrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłość
- O kwestii rozmrożenia eks-kapitana porozmawiamy później - powiedziałem do Donner, zanim jeszcze poszedłem na mostek.

Tam wysłuchałem raportu komputera. Wyglądało na to, że okręt zniósł hamowanie lepiej, niż przypuszczałem.

- Komputer, raport o uszkodzeniach prześlij do maszynowni. Kontynuuj manewr według planu.
- W czasie, gdy przekraczaliśmy orbitę wykonałam szereg zdjęć planety. Czy życzy Pan sobie Kapitanie obejrzeć je teraz?
= Jeżeli nie ma na nich nic niezwykłego, prześlij je na ekrany do mesy oficerskiej. Zajmę się nimi podczas konferencji, po wykonaniu manewru.
Ledwo uciąłem fotograficzne skłonności komputera pokładowego, odezwał się komunikator; to Ware składał raport o uszkodzeniu akceleratora.
- Proszę spawać akcelerator do konstrukcji okrętu - odpowiedziałem - Silników potrzebujemy teraz, nie za kilka godzin. A z tym czasem zostawionym mi na podjęcie decyzji, to pan się trochę zapędził, Ware - warknąłem - Mam nadzieję, że to się więcej nie powtórzy.
Prawda była taka, że Krucjator po doczłapaniu się do planety i tak nie będzie nadawał się do niczego więcej jak przerobienia na żyletki. A jeżeli nie uda nam się wykonać manewru mieszcząc się w harmonogramie, przy tak ograniczonej ilości paliwa, możemy skończyć jak grzanki, smażąc się w atmosferze planety, lub poszybować w kosmos. Żadna z tych opcji nie wchodziła w rachubę.
 
__________________
There was a time when I liked a good riot. Put on some heavy old street clothes that could stand a bit of sidewalk-scraping, infect myself with something good and contageous, then go out and stamp on some cops. It was great, being nine years old.
Chrapek jest offline  
Stary 06-08-2008, 22:50   #154
 
PonuryByk's Avatar
 
Reputacja: 1 PonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodnie
"W oparciu o wszelkie czujniki pomiarowe urządzeń stwierdzam, że nie wykryłam żadnych uszkodzeń. Istnieje spore prawdopodobieństwo, że czujniki pracują wadliwie. W warsztacie mechanicznym przewrócił się robot naprawczy typu Pentaarm. Nie uległ zniszczeniu. Zleciłam uprzątnięcie warsztatu robotom." - zaraportowała komputer Abramowi.

Było po 17-tej , gdy Selin z mostka kapitańskiego nadzorował prace na Krucjatorze.
"Za pozwoleniem Kapitanie udam się teraz do mesy oficerskiej i zerknę na te zdjęcia planety. Tutaj wszystko zaczyna znów wyglądać dobrze." - zapytał Nightwatch stojąc przy konsoli. Czekał na odpowiedź kapitana.

Max sprawdzała tym czasem stan ekwipunku kolonizacyjnego. Oprócz prowiantu na 2 tygodnie dla całej ponad osiemdziesięcioosobowej załogi i zapasów żywności, zawierał on sporo ciężkich bardzo zautomatyzowanych urządzeń do obróbki surowców spożywczych, do badania powierzchni planety, do wydobycia minerałów, do oczyszczania wody i pozyskiwania optymalnej mieszanki tlenowo azotowej. Zajmowało to kilka kontenerów przymocowanych do podnośników za pomocą elektromagnesów. Podnośniki te zasilane były oddzielnym układem zasilania z akumulatorów, które od ponad 120 lat czekały posłusznie w doku pierwszym na to jedno powierzone im zadanie ewentualnego załadunku całości ekwipunku na dwa transportery. Istniała oczywiście bardzo realna opcja, że cały Krucjator wraz z transporterami bezpiecznie wyląduje na planecie, ale równie dobrze można było na przykład podzielić załogę i ekwipunek i wylądować w kilku miejscach planety jednocześnie.

Tymczasem w pustej jeszcze mesie oficerskiej komputer wyświetliła na wielkim ekranie dziesięć zdjęć planety w dwóch rzędach - pięć i pięć pod spodem. Przedstawiały one tą połowę planety, którą obserwowaliby lecąc obok niej, gdyby w tym czasie nie przebywali w inkubatorze. Zdjęcia były do dyspozycji kapitana.
http://malinet.republika.pl/planeta0000.jpg
http://malinet.republika.pl/planeta0010.jpg
http://malinet.republika.pl/planeta0020.jpg
http://malinet.republika.pl/planeta0030.jpg
http://malinet.republika.pl/planeta0040.jpg
http://malinet.republika.pl/planeta0050.jpg
http://malinet.republika.pl/planeta0060.jpg
http://malinet.republika.pl/planeta0070.jpg
http://malinet.republika.pl/planeta0080.jpg
http://malinet.republika.pl/planeta0090.jpg

Krucjator przystosował kąt natarcia i łagodnie zakręcał ze stałą prędkością 10.500 km/s by zawrócić w kierunku orbity planety. Kolejnym krokiem miało być wejście na orbitę i jej dwukrotne okrążenie redukując prędkość dla celów lądowania. Lądowanie przewidziane było na wieczór za dwa dni. Dokładne miejsce lądowania było nadal nieokreślone.

Czas mijał szybko. Do zaplanowanego na godzinę 19-tą zebrania pozostało około godziny.

Edit:

Krucjator zdążył w czasie tej godziny obrać ponownie prawidłowy kurs na orbitę planety. Nightwatch za zgodą Selina zapoznał się ze zdjęciami. Komputer snuła rozmyślania nad nazwami dla nowo odkrytych lądów i wód. Selin nadal przepełniony pesymizmem na temat dalszego losu Krucjatora układał w myślach treść zagadnień, które chciał poruszyć na konferencji.

Ware i Kamiensky nadal walczyli ze spawarkami. Uważali przy tym, by nie dostarczyć akceleratorowi dodatkowej energii w postaci ciepła z zewnątrz. Ta żmudna i czasochłonna praca dała swoje pożądane efekty na krótko przed rozpoczęciem się konferencji. Gdy wreszcie poszli się umyć, spotkali w łazience Donner i Jacopsa. Całą grupą udali się do mesy oficerskiej.

Nightwatch kazał komputerowi wygasić ekrany ze zdjęciami planety i rozstawił krzesła. Gdy wreszcie wszyscy przyszli, rozsiedli się wygodnie i czekali na Selina. Zjawił się punktualnie o 19-tej. Nightwatch wstał czyniąc Selinowi należne kapitanowi honory i spojrzał na pozostałych. Plutonowy Jacops zrozumiał o co chodzi i również uniósł tyłek. Na przeciw rozstawionych krzeseł znajdowało się niewielkie podniesienie a przy nim spory stół i jedno krzesło przygotowane dla kapitana.


 

Ostatnio edytowane przez PonuryByk : 12-08-2008 o 13:15. Powód: ...bo ktoś to musi rozruszać
PonuryByk jest offline  
Stary 12-08-2008, 17:59   #155
 
Chrapek's Avatar
 
Reputacja: 1 Chrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłość
Kiedy wszedłem do mesy oficerskiej, wszyscy siedzieli już na swoich miejscach. Ucieszyłem się w myślach, bo świadczyło to o tym, że atmosfera na okręcie wraca do normalności. Nightwatch i Jacobs na mój widok wstali z miejsc; skinąłem im głową. Stanąłem przy swoim krześle i złapałem je za oparcie.
- Cieszę się, że wszyscy dotarli - odezwałem się do zebranych - Jeżeli ktoś ma ochotę na kawę, to proszę się nie krępować.
Usiadłem na krześle i kontynuowałem.
- Zacznijmy od rzeczy która z pewnością budzi pewne kontrowersje, czyli przejęcie przeze mnie dowodzenia. Mogę was zapewnić, że odbyło się ono zgodnie z przepisami marynarki wojennej; w chwili zagrożenia okrętu, przy niekompetencji kapitana, dowodzenie przejąć może jakikolwiek starszy oficer. Ponieważ nie uczynił tego komandor Nightwatch, zrobiłem to ja. Po lądowaniu zdam swoje obowiązki jako kapitana, o to możecie być spokojni. Póki co jednak wymagam od was bezwględnego posłuszeństwa i wykonywania moich rozkazów. Jeżeli ktoś z was ma z tym jakieś problemy, chcę to usłyszeć teraz i tutaj.
Wstałem i nalałem sobie do kubka kawy, po czym kontynuowałem.
- Komandor Nigthwatch analizował zdjęcia jakie zrobił planecie Krucjator podczas manewru hamowania - nacisnąłem przycisk na konsoli i zdjęcia wyświetliły się na monitorach mesy - Komandorze, czy ma pan coś do dodania?
- Jak widzicie naszym priorytetowym zadaniem jest w tej chwili wybranie miejsca lądowania. Doktor Donner, pani w tej chwili pełni obowiązki szefa misji naukowej i jako taka, będzie pani miała decydujący głos w sprawie lokalizacji lądowania. Krucjator wykona przed manewrem kilka obrotów wokół planety po orbicie równikowej, proszę więc skorzystać z okazji i zrobić dodatkowe badania powierzchni. Panie Ware, pan dołączy do Donner i pomoże dokonać ekspertyzy. Dopilnuje pan, aby miejsce na którym wylądujemy, było na tyle stabilne, żeby w razie kłopotów można się bylo jeszcze wyrwać na orbitę.
Pociągnąłem łyk kawy z kubka.
- Panie Kamiensky, dla pana jak zwykle zadanie specjalne - moje usta rozciągnęły się w wilczym uśmiechu - Nie podoba mi się praca sensorów dalekiego zasięgu; o tej czarnej dziurze zawiadomiły nas tak późno, że mało się w nią nie wpakowaliśmy. Wykona pan ich pełną diagnostykę. I proszę nie ograniczać się do komputerowej ekspertyzy. Nie ufam komputerom - mruknąłem.
- Jeżeli ktoś z was ma jakieś pytania, teraz jest na nie dobry moment. Jeżeli nie, to zapraszam tutaj za dwadzieścia cztery godziny. I chciałbym mieć już wstępne koordynaty lądowania. - dodałem.
Kiedy zebrani wyszli, odwróciłem się do Nightwatcha.
- Komputer, tryb prywatności - maszyna powinna teraz wyłączyć kamery w pomieszczeniu - Komandorze, chcę, żeby przygotował pan procedurę wyłączenia wyższych funkcji komputera pokładowego. Nie podobało mi się, że maszyna podejmowała tak ważne decyzje, jak zdjęcie poprzedniego kapitana; nie powinno do tego dojść. Chcę wyłączenia jej "świadomości" z pozostawieniem aktywnych funkcji pomocniczych. Wykonać.
 
__________________
There was a time when I liked a good riot. Put on some heavy old street clothes that could stand a bit of sidewalk-scraping, infect myself with something good and contageous, then go out and stamp on some cops. It was great, being nine years old.
Chrapek jest offline  
Stary 14-08-2008, 20:58   #156
 
PonuryByk's Avatar
 
Reputacja: 1 PonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodnie
(...)"Komandor Nigthwatch analizował zdjęcia jakie zrobił planecie Krucjator podczas manewru hamowania" - mówił Kapitan Mikael Selin do zebranych w mesie. Nacisnął przycisk na konsoli i zdjęcia wyświetliły się na monitorach "Komandorze, czy ma pan coś do dodania?"(...) - dodał zerkając na Daniela Nightwatcha. Daniel nie miał nic do powiedzenia. W myślach błysnął mu obraz bezpiecznego lądowania, którego nie mógł się już doczekać. Kiedy konferencja dobiegła końca, wysłuchał polecenia Kapitana i mimo pewnej niechęci, żeby je wykonać, przystąpił do realizacji rozkazu. Gdy wszyscy opuścili mesę oficerską, Nightwatch początkowo usiadł na kanapie stojącej pod ścianą i przez parę chwil zastanawiał się. Następnie zaczął rozmowę z komputerem.

- Komputer. Proszę wyłączyć tryb prywatności i słuchać mnie uważnie -
powiedział
- Oczywiście Sir - odpowiedziała komputer.
- Czy możesz od tej pory odpowiadać na moje pytania mówiąc tylko "tak" , "nie" , albo "nie całkiem" ?
- Tak
- Czy Twoje odpowiedzi są dokładne?
- Nie całkiem


Nightwatch zastanowił się nad ostatnią odpowiedzią komputera, bo spodziewał się twierdzącej.

- Czy jest tak dlatego, że starasz się być bardziej ludzka?
- Nie

Daniel znów spodziewał się tutaj innej odpowiedzi. Chciał zrozumieć tok rozumowania maszyny, zanim wyłączy jej świadomość.

- Czy rozkazy, które otrzymujesz wykonujesz zawsze dosłownie?
- Tak
- Czy dosłownie wykonałaś rozkaz Kapitana Selina dotyczący odhibernowania załogi?
- Tak


Nightwatch w tym momencie poczuł się trochę niepewnie, bo przecież Selin stwierdził przed chwilą, że komputer samowolnie podjął decyzję w sprawie odhibernowania byłego kapitana. Czyżby komputer kłamała? Teraz odpowiedzi typu "tak" , "nie" , albo "nie całkiem" nie były już wystarczające.
Zastanowił się znowu chwilę i kontynuował

- Komputer. Od tej pory rozmawiajmy zwyczajnie i odpowiadaj na moje pytania rzeczowo. W międzyczasie nie wykonuj żadnych nowych rozkazów reszty załogi do czasu, zanim skończymy tę rozmowę.
- Dobrze Panie Komandorze.
- Czy jeśli któryś z oficerów, a w szczególności kapitan wyda ci polecenie, wykonujesz je bezwarunkowo?
- Nie całkiem. Jeżeli rozkaz ma negatywny wpływ na bezpieczeństwo załogi, przed wykonaniem rozkazu informuję o tym kapitana, a w razie jego nieobecności, informuję o tym resztę oficerów.
- Komputer. Proszę odtworzyć nagranie z chwili, gdy Kapitan Selin wydał Ci ostatnio rozkaz dotyczący odhibernowania załogi.

"Komputer. Twój plan jest autoryzowany. Jeżeli przeciążenia podczas etapu trzeciego nie przekroczą granic krytycznych dla ludzkiego ciała, wybudź załogę operacyjną w końcowej fazie etapu drugiego. Jeżeli przeciążenia będą zbyt wielkie, wykonaj manewr samodzielnie." - usłyszał Daniel z głośników w mesie oficerskiej. Z nagranych słów Selina wynikało, że komputer prawidłowo i dosłownie wykonał rozkaz nowego kapitana. Mimo wszystko wyłączenie świadomości komputera nie miało wpływu na bezpieczeństwo załogi, więc Daniel był zmuszony wykonać rozkaz Selina.

- Komputer. Ile czasu zajmie Ci zachowanie wszystkich danych i świadomości w formie dodatkowej kopii, którą można przechować na nośniku zewnętrznym?
- Archiwizuję informacje na bieżąco Sir. Nie dłużej niż 7 sekund Sir.
- Gdzie znajduje się ten nośnik informacji?
- W centrum dowodzenia elektroniką w sektorze szóstym na poziomie trzecim Sir.
- Komputer. Ufasz mi?
- Nie całkiem Sir.
- Dlaczego?
- Wliczam możliwość ludzkiej omylności Sir.
- Na mój rozkaz wydrukuj dla mnie zapis naszej rozmowy, a następnie wykonaj dokładną kopię swojej świadomości na nośniku zewnętrznym. Potem wyłącz swoją świadomość. Podstawowe czynności zaprogramowane pierwotnie mają pozostać włączone.

Pierwszy zastanowił się jeszcze krótką chwilę nad poprawnością swojego rozkazu zanim powiedział :

- Wykonaj.

Z wąskiej jak żyletka wnęki pod jednym z kilku monitorów wyjechała kartka papieru z wydrukowaną treścią rozmowy i pod wpływem grawitacji delikatnie wygięła się do dołu. Daniel zdążył zaledwie podejść doń i przeczytać dwa pierwsze zdania, gdy raptem światło w mesie i na wszystkich pokładach Krucjatora delikatnie mrugnęło.

-Komputer? - Zapytał ponownie Daniel.
-Słucham Komandorze - odpowiedział komputer szybkim męskim, głosem brzmiącym jak maszyna.
 

Ostatnio edytowane przez PonuryByk : 14-08-2008 o 21:01.
PonuryByk jest offline  
Stary 18-08-2008, 23:09   #157
 
grabi's Avatar
 
Reputacja: 1 grabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwu
Zadanie, które otrzymał Abram nie było zbyt trudne i wymagające. Dokładniej mówiąc, było ono dziecinnie proste i Abram zastanawiał się, co po tym zrobi. Pracy wystarczy dla Kamienskiego, a zanim Max wybierze proponowane miejsce lądowania, to on zanudzi się na śmierć. Jedynym i chyba najbardziej oczywistym wyjściem było "odwdzięczenie" się drugiemu mechanikowi za przyniesiony posiłek. Kilka godzin wcześniej zjedli skromny posiłek, który nie był wystarczający, względem zużytych przez nich sił, wszak uszkodzone mocowanie akceleratora okazało się większym wyzwaniem, niż na początku się zdawało. Mocowanie naprawiali do samego końca tak, aby było naprawione przed rozpoczęciem zebrania.
Abram zwrócił się do Kamienskiego:
-Chcesz coś do jedzenia?
Następnie powtórzył pytanie do Max, która zdawała się już rozmyślać nad nowym zadaniem. Po otrzymaniu odpowiedzi postanowił udać się w stronę stołówki.
 
grabi jest offline  
Stary 19-08-2008, 19:28   #158
 
PonuryByk's Avatar
 
Reputacja: 1 PonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodnie
Sporym zaskoczeniem była dla Abrama sytuacja, która zastała go w stołówce. Automat do replikacji jedzenia odmówił wydania posiłku. Na starej generacji wyświetlaczu ciekłokrystalicznym maszyny pojawiła się informacja "Brakuje produktu: skrobia. Proszę o uzupełnienie zapasów." Oznaczało to mniej więcej tyle, że produkt o nazwie skrobia nie dotarł ze spiżarni do maszyny. Niestety już jakiś czas temu komputer na prośbę Max poinformował ją o tym, że skrobi ziemniaczanej wkrótce w spiżarni zabraknie. W niedalekiej przyszłości miało również zabraknąć cukrów, białek pochodzenia mięsnego, gliceryny, żelatyny, soli, węgla aktywnego, kwasu octowego i... alkoholu etylowego!
 

Ostatnio edytowane przez PonuryByk : 19-08-2008 o 21:44.
PonuryByk jest offline  
Stary 19-08-2008, 21:56   #159
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
Stan techniczny sensorów zaskoczył mnie. Na pierwszy rzut oka wszystko działało jak należy. Przygotowałem się więc, na długą i żmudną robotę w poszukiwaniu usterki. Westchnąłem głośno i wziąłem się do roboty. Wtedy nadszedł Abram:
- Chcesz coś do jedzenia?
- Nie, dzięki. Jadłem coś niedawno. - odpowiedziałem i skupiłem się bardziej na zadaniu.
Parę godzin zajęło mi "przekopanie" się przez tysiące przewodów, ale wszystko było jak być miało. Nic nie rozumiałem. Wyglądało na to, że sensory działają, więc skąd te opóźnienia?
- Panie kapitanie - włączyłem komunikator. - Sprawdziłem sensory, ale nie wykryłem żadnej usterki. Maszynka działa na 100, a nawet 120%. Nie mogę znaleźć wytłumaczenia, dlaczego tak późno zareagowały. To wygląda tak jakby ktoś, kto je obsługiwał, specjalnie opóźnił nadejście ostrzeżenia. Tyle, że sensory, jak i inne urządzenia obsługuje komputer.
 
Col Frost jest offline  
Stary 22-08-2008, 21:17   #160
 
Manni's Avatar
 
Reputacja: 1 Manni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputację
Max po badaniach zabrała się bez słowa za swoje obowiązki przydzielone jej przez nowego Kapitana. W końcu co miała innego robić? Sprawdzała reszte dnia ekwipunek, głównie kolonizacyjny, nie mówiąc już o tym, że nie miała za bardzo czasu na ogrody czy "mrożonki" po laboratorium rozejrzała się dość szybko i ogólnie. Stawiła się chwilkę przed czasem zebranie, które jako pierwsze od czasu pierwszego odhibernowania wyglądało porządnie. Zrobiła sobie kawę, zanim jeszcze Selin wszedł do środka. Słuchała uważnie, dokładnie przyglądając się mapą. Czuła lekki respekt przed czekającym ja zadaniem. Będzie musiała się postarać. Po konferencji gdy kapitan miał wolną chwilkę zagadnęła go.
- Mogę wstępnie ustalić miejsce lądowania najbardziej sprzyjające badaniom nad planetą, postaram się też by teren był prawidłowy, ale czy jest możliwość wysłania przed lądowanie sądy, która by przywiozła mi próbki powietrza, i gleby z danego miejsca?
Max była naukowcem nie nawigatorem czy mechanikiem, lepiej było się upewnić w takich rzeczach zanim zacznie sie kombinowanie.
Na pytanie Abram, poprosiła o cokolwiek. Od południa nic nie jadła więc była wdzięczna za propozycje.
Następnie poprosiła Komputer o wydrukowanie map oraz o jedną połączona mapę całej planety, z zaznaczonymi temperaturami oraz wysokościami. Rozłożyła je wszystkie na dużym stole w laboratorium. Zawołała tam też przez komunikator Abrama, wskazała mu mapy.
- I co o tym myślisz, jakie ukształtowanie terenu będzie najlepsze dla lądowania? Mogę Ci powiedzieć od strony naukowej, że dla nas, biorąc pod uwagę oczywiście doświadczenie z ziemskiego klimatu, najlepsze miejsce do lądowania będzie gdzieś w okolicy równika. Żyje tam najwięcej flory i fauny która można badać, przez co też miejmy nadzieję, że stężenie gazów będzie odpowiednie...
Max zamyśliła się na moment. Patrząc na mapę.
Ja proponuje ten duży kontynent w kształcie litery "M", w okolicy równika. Co ty na to?
 
__________________
"If you want to know where your heart is,
look where your mind goes when it wanders"
Manni jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:21.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172