[Seni] DeMaus wygląda na lekko poturbowanego, jest przytomny i chyba klnie coś pod nosem, z tego co słyszałaś to na temat pecha i wina, w każdym razie. Lewą nogę od pasa w dół ma przesiąkniętą czerwonym płynem. Nie pachnie krwią... Taaak... To musiało być markowe wino. I z pewnością kosztowało sporo.
Wszyscy usiedliście ciężko na trawie, tego wypadku nie był w planach... Las pachnie pięknie, rzeka szumi, nie słychać tego potwornego ryku, który przenikał was gdy tratwa kończyła żywot.
Ostatnio edytowane przez Ernest Resch : 20-08-2008 o 18:18.
|