Andzia stała i spoglądała na znajomków Alojza bykiem, wrednie i podejrzliwie... ich "żarcik" jakoś nie przypadł jej do gustu.
"Tak, no nie ma co...fajne towarzystwo...i oni maja nam pomóc???" -Panowie, pożartowaliśmy to może by tak poważnie teraz co??? Ja tu nie mam całego dnia a sprawa śmierdzi jak toaleta na dworcu centralnym...
Spojrzała na nich. -Jakieś pytania??? Zresztą może w drodze co? Alojz lepszy jest w gadaniu i zawsze gościa czymś do picia poczęstuje bo wiadomo w gardle zasycha..
Tu Andzia spojrzała na Zygmunta wymownie i z wyrzutem niech wie, co jej na sercu leży.
__________________ Jesteś tym czego pragniesz. Jesteś tym czego chcesz.
Jesteś tym co potrafisz i tym kim być chcesz. |